Według dzisiejszego komunikatu CENTCOM-u amerykański myśliwiec F-16 rozbił się wczoraj na Bliskim Wschodzie. Pilot zginął na miejscu; tożsamość nieszczęsnego lotnika zostanie ujawniona, zgodnie z prawem, dwadzieścia cztery godziny po poinformowaniu jego krewnych.
Do zdarzenia doszło przed północą, wkrótce po starcie z jednej z bliskowschodnich baz lotniczych. W komunikacie nie ujawniono miejsca, w którym zdarzyła się katastrofa, podkreślono jedynie, że nie było to ani w Iraku, ani w Syrii, a także, iż nie miała ona związku z jakimikolwiek działaniami sił nieprzyjacielskich.
(centcom.mil; fot. US Air Force, Airman 1st Class Harry Brexel)