We wtorek 21 października około godziny dziewiątej rano czasu środkowoeuropejskiego NATO-wskie radary wykryły i zaczęły śledzić niezidentyfikowany obiekt, który naruszył przestrzeń powietrzną paktu. W celu rozpoznania jednostki wydano rozkaz startu duńskim myśliwcom F-16. Równocześnie do lotu poderwały się portugalskie jednostki tego samego typu. Obiekt rozpoznano jako samolot zwiadu elektronicznego Ił-20. Jak się później okazało wystartował z lotniska w Kaliningradzie i kierował się w stronę Danii.

Pierwsi kontakt wzrokowy z samolotem nawiązali piloci duńscy. Po przechwyceniu eskortowali go na północ, gdzie do udziału w operacji włączyli się piloci szwedzkich myśliwców. Ci eskortowali go na południe, przekazując portugalskim F-16, biorącym udział w misji Baltic Air Policing. Piloci myśliwców podążali za rosyjską jednostką w odległości pozwalającej na utrzymywanie kontaktu wzrokowego.

Podczas tego ostatniego etapu rosyjski samolot zwiadowczy naruszył przestrzeń powietrzną Estonii. Ił-20 wleciał w estońską przestrzeń powietrzną w pobliżu estońskiej wyspy Saaremaa bez zezwolenia na głębokość około pięciuset metrów. Przebywał w niej około minuty. Efektem tego było przekazanie ambasadorowi Rosji w Tallinie noty protestacyjnej. Estońscy dyplomaci wezwali do ministerstwa spraw zagranicznych, Jurija Mierzlakowa, i przekazali na piśmie swoje niezadowolenie.

(aco.nato.int, na zdjęciu portugalski F-16 z 201. Eskadry „Falcões”, fot. Mike Freer, via Wikimedia Commons, na licencji GNU Free Documentation License 1.2 Only)