W ciągu ostatniego tygodnia w mediach pojawiło się nowe informacje dotyczące przyszłości rosyjskich wojsk powietrznodesantowych. Zwiększona ma zostać liczebność WDW, a także ich obecność za granicą.

Na konferencji prasowej 1 sierpnia, dowódca wojsk powietrznodesantowych generał pułkownik Władimir Szamanow nakreślił plany modernizacji tej formacji. Do roku 2025 WDW mają otrzymać ponad półtora tysiąca bojowych wozów piechoty BMD-4M oraz dwa i pół tysiąca transporterów opancerzonych różnych typów i wersji. Dzień wcześniej w telewizyjnym wywiadzie Szamanow zapowiedział wyposażenie spadochroniarzy w rozpoznawcze i bojowe drony. Pierwszy bojowy bezpilotowiec ma być gotowy już w przyszłym roku. W planach jest również opracowanie nowej generacji mundurów i wyposażenia osobistego pozwalającego na prowadzenie działań w Arktyce. Wymiana sprzętu ma pozwolić do 2025 na intensywniejsze występowanie WDW poza granicami Rosji oraz ustanowienie stałej bazy w Arktyce.

Z kolei agencja ITAR-TASS, powołując się na źródła w sztabie generalnym, poinformowała 6 sierpnia o planach rozbudowy wojsk powietrznodesantowych. Do roku 2019 liczebność WDW ma zostać zwiększona z 45 do 72 tysięcy. W pierwszej fazie wszystkie dywizje mają otrzymać ujednoliconą strukturę z trzema pułkami spadochronowymi lub powietrznodesantowymi. Do stanu brygady ma zostać rozwinięty 45 Samodzielny Pułk Specnazu. W drugim etapie planowane jest formowanie nowych jednostek powietrznodesantowych.

(armyrecognition.com)