Eksperci do spraw przemysłu obronnego będą szkolić żołnierzy rosyjskich na operatorów najnowszych bezzałogowych statków latających. W oświadczeniu ministerstwa obrony można przeczytać, że głównym celem jest wyjaśnienie podstawowych wymogów i metod szkolenia dla operatorów UAV-ów i poprawienie ich umiejętności w prowadzeniu operacji. Będzie to jedynie wstęp do szeroko zakrojonego programu szkoleń, który ma zmniejszyć przepaść w stosunku do krajów zachodnich, a w szczególności do Stanów Zjednoczonych. Do 2020 roku armia rosyjska planuje wydać prawie 320 miliardów rubli, to jest 9,2 miliarda dolarów, na program dotyczący konstrukcji i wprowadzenia do służby bezzałogowych statków powietrznych. Pieniądze te posłużą do zakupu zagranicznych maszyn, zwłaszcza od Zjednoczonych Emiratów Arabskich, jak i do sfinansowania badań i konstrukcji rodzimych UAV-ów.

Zdaniem Wiktora Bondariewa, dowódcy rosyjskich wojsk lotniczych, przyszłość należy do bezzałogowych statków powietrznych, które będą w stanie rozwiązać wszelkie problemy na przyszłym teatrze działań wojskowych, nawet te o znaczeniu strategicznym, przewyższając maszyny obsługiwane przez pilotów. Pierwsze szkolenia i zebrania przedstawicieli rosyjskich sił zbrojnych i ekspertów z zakresu wykorzystania dronów na dzisiejszym polu walki zaplanowano na 21–23 maja bieżącego roku w Akademii Sił Powietrznych w Woroneżu.

(ria.ru)