Wczoraj po południu Korea Północna przeprowadziła testy taktycznych rakiet balistycznych. Odpalono łącznie cztery pociski.
Jak informują południowokoreańskie służby wywiadowcze, test rozpoczął się o godzinie 17:42 czasu lokalnego. Wyrzutnie rakiet znajdowały się w regionie Gitdaeryeong na południowym wschodzie kraju, pociski odpalono zaś w stronę Morza Japońskiego. W Seulu początkowo uważano, że wystrzelono lokalny wariant Toczki, znany pod nazwą KN-02. Biorąc pod uwagę, że pociski pokonały dystans ponad 200 kilometrów, południowokoreańscy analitycy uznali jednak, iż należały do rodziny Scud. Byłaby to pierwsza północnokoreańska próba pocisków tej rodziny od maja 2009 roku. Przypuszcza się, że w arsenale reżymu Kimów znajduje się obecnie około 700 różnych wersji Scudów i 200 ich lokalnych klonów Rodong.
Nie jest to jedyny test rakietowy Pjongjangu w ostatnim czasie. W ubiegły piątek wystrzelono przypuszczalnie nowy niekierowany pocisk rakietowy kalibru powyżej 300 milimetrów. Zdaniem części analityków wczorajszy test mógł dotyczyć właśnie tych pocisków, inni twierdzą, że próbie miał podlegać lokalny, udoskonalony wariant Toczki. Za bezsprzeczny przyjmuje się fakt, że północnokoreańskie próby rakietowe mają związek z prowadzonymi właśnie przez Koreę Południową i Stany Zjednoczone manewrami Key Resolve.
(yonhapnews.co.kr)