Administracja Baracka Obamy szuka alternatywy dla wykorzystania baz lotniczych w państwach Azji Centralnej, skąd w przyszłości miałyby startować bezzałogowe statki latające operujące w północno-zachodnim Pakistanie. Potrzeba jest podyktowana koniecznością wycofania amerykańskich i sojuszniczych wojsk z Afganistanu pod koniec tego roku. W związku z tym przeprowadzanie ataków rakietowych z wykorzystanie dronów może zostać znacznie utrudnione.
Według wielu źródeł, nawet jeśli Amerykanie znajdą alternatywne centra startu UAV-ów, to zdolność gromadzenia przez Centralną Agencję Wywiadowczą danych wywiadowczych na temat potencjalnych celów zostanie w znacznej mierze ograniczona. Duża odległość sprawi, że prawdopodobieństwo szybkiego dotarcia do miejsca docelowego i wykonania skutecznego ataku rakietowego w górzystym regionie plemiennym Pakistanu będzie mniejsze.
Wszystko w rękach amerykańskich przywódców i prezydenta Hamida Karzaja. Biały Dom stara się, aby po 2014 roku w Afganistanie pozostały nieliczne siły, które zapewnią ochronę podstawowych interesów w regionie, zwłaszcza tych związanych z walką z Al-Kaidą. Afgański prezydent odmówił jednak podpisania dwustronnej umowy, która pozwoliłaby Amerykanom na dalsze stacjonowanie. Opcją awaryjną jest powrót do wykorzystania bazy w Uzbekistanie, z której w przeszłości drony już startowały do wykonywania podobnych operacji. Podstawowa barierą będzie jedynie konieczność przewiezienia Predatorów i Reaperów do nowej lokalizacji. Do niedawna w grę wchodziła jeszcze baza w Kirgistanie, ale w tym przypadku jest to już raczej niemożliwe. 26 czerwca 2012 roku kirgiski prezydent podpisał ustawę nakazującą zamknięcie bazy 11 lipca roku 2014.
Ufortyfikowane bazy są schronieniem dla agentów CIA operujących na pograniczu afgańsko-pakistańskim. Ich działalność polega na zbieraniu danych wywiadowczych i podrzucaniu nadajników GPS. Te ostatnie zadania są wykonywane przez opłaconych, zaufanych ludzi. Pozwala to na śledzenie potencjalnych celów znajdujących się w budynkach lub samochodach, a następnie wykonanie skutecznego ataku na figuranta. Lokalizacja każda inna niż afgańska będzie stanowić znaczne utrudnienie w działaniach na terytorium pakistańskim.
(armyrecognition.com)