Przez wszechobecną cenzurę i propagandę zdobycie rzetelnych danych o modernizacji sił zbrojnych Korei Północnej jest niezmiernie trudne. Na szczęście dzięki satelitom możliwe jest uchwycenie istotnych szczegółów. Jak wynika z najnowszych materiałów, Korea Północna przygotowuje się do wodowania fregaty rakietowej, która będzie największą i najbardziej zaawansowaną jednostką w jej flocie. Pojawia jednak kluczowe pytanie: czy ten okręt będzie w stanie zniwelować zapaść technologiczną trwającą przynajmniej czterdzieści lat?

Na przełomie marca i kwietnia kilka firm posiadających dostęp do komercyjnych zdjęć satelitarnych opublikowało najnowsze fotografie okrętu. Pod koniec ubiegłego miesiąca w stoczni w Nampo rozpoczęto relokację doku pływającego w okolice hali kadłubowej. Dok pozostawał w nowej pozycji najprawdo­po­dob­niej do 6 kwietnia, kiedy po raz pierwszy udało się zaobserwować w nim okręt. Najświeższe fotografie udostępniono kilka dni temu.

Warto zauważyć, że jeszcze w poprzednich latach stocznia nie dysponowała krytą halą o odpowiedniej długości, aby budować w niej duże okręty wojenne. Przez to wszelkie prace przy okrętach prowadzono na zewnątrz, pod czujnym okiem satelitów. Dopiero w maju 2024 roku rozpoczęto stawianie filarów mających stanowić podstawę dla hali, którą ukończono kilka miesięcy później.

Biorąc pod uwagę rozmiary okrętu, jest to ujawniona na początku roku fregata rakietowa nieokreślonego jeszcze typu. Okręt ma długość około 144 metrów i szerokość około 15 metrów, co czyni go największym okrętem, który kiedykolwiek zbudowano w tamtejszych stoczniach. Fregata może wypierać nawet 5–6 tysięcy ton.

Dok przykryto siatką maskującą, co utrudnia dostrzeżenie szczegółów jednostki. Na podstawie wcześniejszych zdjęć z budowy i tych wykonanych w doku można zauważyć, że okręt prawdo­po­dob­nie będzie wyposażony w lądowisko dla śmigłowców na rufie, a być może nawet w hangar. Takie rozwiązania, dotychczas niespotykane na północnokoreańskich jednostkach, stanowią krok w stronę współczesnych standardów. Nawet jeśli na okręcie nie będzie bazował śmigłowiec zwalczania okrętów podwodnych, załoga fregaty zyska dodatkowe możliwości w zakresie rozpoznania, działań abordażowych czy dozorowych.

Tu nie Netflix – za nic nie trzeba płacić. Jak długo będziemy istnieć, tak długo dostęp do naszych treści będzie darmowy. Pieniądze są jednak niezbędne, abyśmy mogli funkcjonować.

Odkąd rozpoczęliśmy finansowanie Konfliktów przez Patronite i Buycoffee, serwis pozostał dzięki Waszej hojności wolny od reklam Google. Aby utrzymać ten stan rzeczy, potrzebujemy 1700 złotych miesięcznie.

Możecie nas wspierać przez Patronite.pl i przez Buycoffee.to.

Nasze comiesięczne podsumowania sytuacji finansowej możecie przeczytać tutaj.

MAJ BEZ REKLAM GOOGLE 96%

Krok naprzód czy tylko złudzenie?

Fregata wydaje się naprawdę nowoczesna jak na lokalne standardy. Zastosowano rozwiązania stealth, a w dwóch otworach w burtach nadbudówki mają zostać zamontowane anteny radarów ścianowych. Przed nimi, w większym otworze, najpewniej znajdzie się wyrzutnia pionowa dla pocisków rakietowych. W dziobowej części kadłuba, nad barbetą, przygotowano miejsce na armatę automatyczną. Choć konkretne typy wyrzutni i radarów pozostają nieznane, uwagę zwraca zacieśniająca się współpraca Pjongjangu z Moskwą, co może sugerować wsparcie techniczne ze strony Rosji. Istnieje również możliwość, że Korea Północna opracuje te systemy samodzielnie, korzystając z pomocy rosyjskich inżynierów.

Pojawia się jednak pytanie, jakie korzyści przyniesie wdrożenie takiego okrętu północno­kore­ań­skiej flocie. Marynarka wojenna Korei Północnej technicznie zatrzymała się na przełomie lat 60. i 70. XX wieku. Trzon sił nawodnych stanowią kutry rakietowe i torpedowe, od wiekowych jednostek projektu 205 po lokalne kutry typu Nongo o cechach stealth. W służbie znajduje się ponad sto takich jednostek, z czego około trzydziestu to kutry rakietowe.

Większe okręty bojowe są rzadkością. Korea Północna dysponuje dwiema przestarzałymi lekkimi fregatami typu Najin, zbudowanymi w latach 70., oraz co najmniej czterema równie wiekowymi korwetami typu Sariwon, opartymi na projekcie radzieckich trałowców z lat 30. Uzupełniają je kutry patrolowe różnych typów. Liczba tych kutrów nie przekracza dwustu.

W ostatnich latach wprowadzono jednak kilka nowych jednostek nawodnych, w tym korwety rakietowe typu Amnok, zdolne do przenoszenia broni strategicznej, i korwety typu Tuman, które pełnią funkcję okrętów artyleryjskich. Co najmniej jedna korweta Amnok i dwie inne jednostki są w budowie. W sierpniu 2023 roku jedna z korwet Amnok przeprowadziła próbne strzelania pociskami manewrującymi Hwasal-2.

Choć są to jednostki nowoczesne według północnokoreańskich standardów, w porównaniu z okrętami tej klasy na świecie pozostają przestarzałe, wyposażone w sensory i uzbrojenie z czasów zimnej wojny. Na przykład korwety te wciąż korzystają z optycznych systemów kierowania ogniem, które były powszechne do lat 50. Mimo to możliwość przenoszenia broni jądrowej na pokładzie stanowi istotny atut w potencjalnych działaniach przeciwko Korei Południowej.

Fregata klasy Najin nr 531 Koreańskiej Marynarki Wojennej. [1080 x 610]
autorstwa u/septicsewerman w WarshipPorn

Stąd prace nad nową fregatą warto śledzić z odpowiednim dystansem, wyciągając wnioski z przeszłych doświadczeń. Samo zwodowanie okrętu to zaledwie początek; eksperci podkreślają, że modernizacja i wyposażenie korwet wcześniejszych typów trwało lata. Przykładowo jednostki typu Tuman długo nie dysponowały uzbrojeniem, bardziej przypominały komercyjne jachty niż okręty wojenne. Dopiero niedawno ujawniono materiały przedstawiające dozbrojone wersje tych jednostek, które są niemal o połowę krótsze i trzykrotnie lżejsze od budowanej fregaty.

Nawet jeśli fregata zostanie zwodowana, mogą minąć lata, zanim osiągnie pełną gotowość operacyjną. Przedstawiciele południowokoreańskiego rządu zwracają uwagę na fakt, że eksploatacja tak dużego okrętu wiąże się z ogromnymi wydatkami. Budowa jednostki to tylko pierwszy etap, zaś kluczowym jest sformowanie wyszkolonej załogi. Co więcej, podstawowe zabezpieczenie eksploatacyjne pochłania nie tylko środki finansowe, ale także zasoby surowcowe, jak paliwo czy smary.

[960 x 572] North Korean Amnok class corvette firing a nuclear capable Hwasal cruise missile
byu/Candid-Rain-7427 inWarshipPorn

Analiza zdjęć z budowy sugeruje, że fregata będzie przeznaczona głównie do zapewnienia osłony przeciwlotniczej. Koreańskie okręty dotychczas nie były wyposażone w rakietowe systemy przeciwlotnicze – ich namiastkę stanowią różne modyfikacje ręcznych wyrzutni z rodziny 9K32 Strieła‑2. Dodatkowo takie okręty nie operują samodzielnie, lecz w ramach okrętowych grup zadaniowych, do których wchodzą zarówno jednostki bojowe, jak i zabezpieczające, na przykład okręty zaopatrzeniowe.

Można więc przypuszczać, że nawet po osiągnięciu pełnej operacyjności nowa fregata raczej będzie pełniła funkcję platformy testowo-propagandowej – przynajmniej do ewentualnego pozyskania podobnych jednostek. Szacuje się, że okręt mógłby rozpocząć próby morskie za mniej więcej rok. Warto dodać, że w tamtejszych stoczniach powstaje też okręt podwodny z napędem atomowym.

KCTV via x.com/IndoPac_Info