Władimir Putin podpisał zawartą wcześniej z Kazachstanem umowę o utworzeniu jednolitego regionalnego systemu obrony powietrznej. To jedynie część działań Moskwy w celu stworzenia jednolitej obrony powietrznej wraz z państwami Wspólnoty Niepodległych Państw. Dotychczas Rosja miała zawarte porozumienie w sprawie wspólnej ochrony przestrzeni powietrznej i utworzeniu wspólnej sieci regionalnej obrony powietrznej tylko z Białorusią. Umowę tę podpisano w 2009 roku.
Ratyfikowany dokument przewiduje, że utworzone regionalne centrum dowodzenia połączonych sił znajdzie się Ałma-Atach w Kazachstanie. Zgodnie z porozumieniem, w wypadku wojny lub zagrożenia wojną będzie można wykorzystać jednostki wojskowe obu państw „zgodnie z prawodawstwem i przepisami krajowymi”. W ten sposób w czasie pokoju wydzielone siły znajdować się będą pod wspólnym dowództwem, a podczas wojny przejdą pod kontrolę władz w każdym z państw. Umowę zawarto na okres pięciu lat i może być automatycznie odnawiana na kolejne, pięcioletnie okresy.
Jednak plany Moskwy są znacznie szersze i obejmują objęcie podobnymi umowami również Kirgistanu, Tadżykistanu i Uzbekistanu. W wypadku Armenii zaawansowane są rozmowy na temat współpracy, choć ze względu na brak wspólnej granicy nie będzie mowy o ujednoliceniu systemu. Powstanie w ten sposób jednorodny system kontroli i obrony powietrznej na południowych i wschodnich rubieżach Wspólnoty Niepodległych Państw. Podobne działania trwają również na zachód od Rosji. Trwa już integracja systemów przeciwlotniczych i sił powietrznych z Białorusią. W przyszłości podobny los czeka prawdopodobnie Ukrainę o ile utrzyma się jej obecny kurs polityczny.
(armyrecognition.com)