Dzisiaj fińska policja wraz ze strażą graniczną poinformowały o zwolnieniu z aresztu powiązanego z Rosją zbiornikowca Eagle S (IMO: 9329760), podejrzewanego o przerwanie w Boże Narodzenie kabli łączących Finlandię z Estonią. Armator usunął usterki wykryte wcześniej podczas inspekcji państwa portu (PSC) i po przeprowadzonej reinspekcji statek dopuszczono do dalszej żeglugi. Będzie jednak kontynuować rejs ze zredukowaną załogą. Trzech marynarzy wciąż objętych jest zakazem przemieszczania się. Tymczasem Tajwan wciąż zmaga się z problemem chińskich statków sabotujących tamtejszą infrastrukturę podmorską.
Fińska policja w komunikacie stwierdziła, że prowadzone czynności dochodzeniowo-śledcze są na tak zaawansowanym etapie, że dalsze utrzymywanie statku w areszcie jest bezcelowe. Decyzja o uchyleniu ograniczenia została wydana przez sąd 28 lutego. Tym samym statek będzie mógł swobodnie opuścić fińskie wody terytorialne, oczywiście w adekwatnej eskorcie fińskiej straży granicznej. W chwili publikacji artykułu Eagle S znajduje się na wysokości estońskiej wyspy Hiuma (link do pozycji AIS).
Początkowo w stosunku do ośmiu załogantów zastosowano środki zapobiegawcze w postaci zakazu przemieszczania się, utrzymano go w stosunku do trzech osób. Państwa, z których pochodzą poszczególni marynarze, zostały poinformowane o zaistniałym fakcie. Teraz śledczy skupiają się na analizie zebranych dowodów i zeznań członków załogi zbiornikowca. Śledztwo prowadzone jest w kierunku ciężkiego aktu wandalizmu i sabotażu infrastruktury telekomunikacyjnej. Według przedstawicieli policji wstępne dochodzenie zakończy się w kwietniu.
Poliisin johtama operaatio on päättynyt.
Polisledda uppdraget på Finska viken har upphört.
The Police led joint operation has ended. @rajavartijat @Puolustusvoimat @SuomenTulli @TraficomFinland pic.twitter.com/HHnOzTQKmw
— Suomen poliisi (@SuomenPoliisi) March 2, 2025
Okazuje się również, że w czasie, kiedy jednostka przebywała w areszcie, jej armator nie próżnował i usunął usterki stwierdzone przez fińską agencję transportu (Traficom). Inspektorzy wykryli na Eagle’u S aż 32 uchybienia, z czego trzy poważne, co doprowadziło do zatrzymania jednostki. W Polsce kontrolę państwa portu przeprowadzają Urzędy Morskie; zgodnie z prawem międzynarodowym inspektorzy sprawdzają, czy jednostki spełniają wymogi bezpieczeństwa żeglugi, uprawnień załogi i obowiązujących norm.
Odkąd rozpoczęliśmy finansowanie Konfliktów przez Patronite i Buycoffee, serwis pozostał dzięki Waszej hojności wolny od reklam Google. Aby utrzymać ten stan rzeczy, potrzebujemy 1700 złotych miesięcznie.
Możecie nas wspierać przez Patronite.pl i przez Buycoffee.to.
Rozumiemy, że nie każdy może sobie pozwolić na to, by nas sponsorować, ale jeśli wspomożecie nas finansowo, obiecujemy, że Wasze pieniądze się nie zmarnują. Nasze comiesięczne podsumowania sytuacji finansowej możecie przeczytać tutaj.
– Nasi inspektorzy odwiedzili statek i ustalili, że uchybienia, które doprowadziły do zatrzymania statku, a także inne uchybienia zidentyfikowane podczas inspekcji państwa portu, zostały już usunięte – powiedziała Sanna Sonninen, dyrektorka do spraw morskich w Traficomie. – Urząd ponownie zezwolił na eksploatację statku Eagle S. Współpraca z państwem bandery statku, załogą i towarzystwem klasyfikacyjnym układała się znakomicie.
Interesującą kwestią okazał się ładunek ropy przewożonej przez zbiornikowiec. Fińska służba celna potwierdziła, że statek przewoził benzynę bezołowiową i olej napędowy, które były objęte sankcjami. Ale w rozumieniu przepisów dotyczących sankcji transport ładunku nie stanowił importu, stąd też niemożliwe było jego skonfiskowanie. Dlatego zezwolono, aby statek opuścił fińskie wody wraz z towarem.

Eagle S opuszczający kotwicowisko Svartbeck w eskorcie patrolowca fińskiej straży granicznej.
(Poliisi)
Przypomnijmy: 26 grudnia operator sieci dystrybucyjnej zgłosił awarię kabla energetycznego EstLink 2, która nastąpiła o godzinie 12.26. Dokładnie w tym samym czasie nad instalacją przeszedł Eagle S. Jednostka powiązana jest z rosyjską „flotą cieni” i służy Rosjanom do omijania sankcji na rodzime surowce energetyczne. Uszkodzeniu uległy również cztery kable telekomunikacyjne, z których dwa całkowicie przerwano. Statek został zatrzymany, a w pierwszych dniach stycznia śledczy podjęli z dna „zgubioną” przez statek kotwicę. Od tego czasu Eagle S wraz z załogą przebywał w areszcie.
Wydarzenia te spowodowały, że europejskie państwa rozpoczęły operację połączonych sił ekspedycyjnych (JEF) w celu ochrony infrastruktury Morza Bałtyckiego. Pod dowództwem Wielkiej Brytanii uruchomiono system reagowania monitorujący zagrożenia i śledzący rosyjską flotę szpiegowską. Operacja „Nordic Warden” wykorzystuje sztuczną inteligencję do oceny ryzyka stwarzanego przez statki zbliżające się do kluczowych obiektów. Następnie NATO zainicjowało własną operację „Baltic Sentry”, której celem jest stały nadzór i monitorowanie krytycznych obszarów Bałtyku, w ramach czego wyznaczono okrętowe grupy zadaniowe i zapewniono wsparcie z powietrza.
Tajwan mierzy się z chińskim problemem
Z sabotażem podmorskiej infrastruktury krytycznej mierzy się również Tajwan. Na początku roku zarejestrowany w Tanzanii frachtowiec Xing Shun 39 (IMO: 8358427) podejrzewany był o celowe uszkodzenie podmorskiego kabla telekomunikacyjnego na północno-wschodnim wybrzeżu Tajwanu. Narzędziem zbrodni, zgodnie z ostatnio panującą modą, była kotwica. Niestety po zdarzeniu ślad za jednostką urwał się.
The coast guard has detained eight member crew and the ship potentially involved in severing an undersea cable connecting Taiwan to its outlying Penghu Island. pic.twitter.com/wUfX3IfxpE
— TaiwanPlus News (@taiwanplusnews) February 26, 2025
Następnie 22 stycznia tajwański rząd poinformował, że u wybrzeży wyspy Matsu przerwano kolejne dwa kable, łączące wyspy z Tajwanem. O ile w przypadku poprzedniego incydentu kabel został uszkodzony tak, że nie wpłynęło to na stabilność łącza, o tyle teraz doszło do całkowitego przerwania instalacji, co wymagało przeprowadzenia kilkudniowych napraw.
Kilka dni temu tajwańska straż wybrzeża zatrzymała chiński statek towarowy Hong Tai (brak danych o numerach IMO i MMSI), podejrzewany o celowe akty sabotażu. Statek przerwać miał trzeci podmorski kabel telekomunikacyjny Tajwan–Penghu w odległości sześciu mil morskich na północny zachód od portu rybackiego Jiangjun. Personel straży wybrzeża wszedł siłowo na pokład jednostki, zatrzymując załogę. Następnie skierowano statek do poru w Anping.
Straż wybrzeża potwierdziła, że statek zatrzymano w zasadzie na gorącym uczynku. Statek pozbawiony był kotwicy na lewej burcie i osiadł na mieliźnie. Dodatkowo jego załoga usiłowała oszukać służby, podając przez radio inne dane identyfikacyjne niż te zgodne z systemem AIS. Pekin oskarżył Tajpej o manipulację incydentem na potrzeby polityki.
On Feb 25, Taiwan’s Coast Guard received a report from Chunghwa Telecom: the Taiwan-Penghu No. 3 submarine cable was severed 6 nautical miles NW of Jiangjun Fishing Port. Backup systems prevented communication disruption
Credit: Taiwan Coast Guard Administration pic.twitter.com/wUQ1mE2ZLK— Domino Theory (@DominoTheoryMag) February 25, 2025