Demonstra­tor techno­logii nad­dźwię­ko­wego samolotu pasażer­skiego Boom XB-1 konsek­went­nie realizuje program prób w locie. Wczoraj maszyna – nosząca rejestrację N990XB – podczas swojego dziesiątego lotu rozpędziła się do prędkości Mach 0,95 i wzniosła się na wysokość 9881 metrów. Obie wartości to nowe rekordy dla XB-1, zwanego pieszczotliwie Baby Boom.

Za każdym razem za sterami N990XB zasiadał główny pilot doświadczalny Booma Tristan „Geppetto” Brandenburg. Wczoraj podczas spędzonych w powietrzu 46 minut celem było nie tylko rozpędzenie samolotu do prędkości większej niż prędkość przelotowa największych samolotów pasażerskich, ale też weryfikacja jego zachowania przy wyłączonym systemie wspomagania stabilizacji. Lot dowiódł, że w razie usterki tego systemu pilot wciąż będzie w stanie bezpiecznie sterować maszyną.

Był to drugi lot XB-1 w ciągu zaledwie tygodnia. 13 grudnia samolot rozpędził się do prędkości Mach 0,87 i osiągnął wysokość 8448 metrów. W tym locie głównym zadaniem było przeprowadzenie badań flatteru, które kontynuowano również w locie numer 10.

Program prowadzony jest z kalifornijskiego portu lot­ni­czo-kosmicz­nego Mojave. Na prze­strzeni lat właśnie stąd do dziewiczego lotu wzniosły się między innymi SpaceShipOne, Strato­launch Roc czy Boeing X-37, toteż Baby Boom jest w dobrym towarzystwie. Jego pierwszy lot odbył się w marcu tego roku.

XB-1 w czasie dziewiątego lotu.
(Boom)

Zbudowany w dużej mierze z włókna węglowego XB-1 ma 20,07 metra długości i rozpiętość 6,4 metra. Napęd stanowią trzy silniki Gene­ral Electric J85-15, wytwarzające łącznie ciąg 53,4 kiloniutona. Na wysokości przelotowej mają one być w stanie rozpędzić maszynę do prędkości Mach 2,2.

Pierwotnie zakładano, że XB-1 wykona dziesięć lotów z prędkością poddźwiękową, po czym w jedenastym locie przekroczy barierę dźwięku. Teraz jednak Boom zapowiada, że przed tą wiekopomną chwilą zamierza przeprowadzić jeszcze jeden lub dwa loty poddźwiękowe. Harmonogramu następnych lotów nie ujawniono, ale wiadomo, że szefostwo programu celuje z przekroczeniem prędkości Mach 1 w pierwsze miesiące roku 2025.

Odkąd rozpoczęliśmy finansowanie Konfliktów przez Patronite i Buycoffee, serwis pozostał dzięki Waszej hojności wolny od reklam Google. Aby utrzymać ten stan rzeczy, potrzebujemy 1600 złotych miesięcznie.

Możecie nas wspierać przez Patronite.pl i przez Buycoffee.to.

Rozumiemy, że nie każdy może sobie pozwolić na to, by nas sponsorować, ale jeśli wspomożecie nas finansowo, obiecujemy, że Wasze pieniądze się nie zmarnują. Nasze comiesięczne podsumowania sytuacji finansowej możecie przeczytać tutaj.

STYCZEŃ BEZ REKLAM GOOGLE 98%

Docelowym produktem założonej w 2014 roku firma firmy Boom ma być samolot pasażerski Overture, który będzie trzy razy większy od XB-1 i będzie mógł zabrać około siedem­dzie­sięciu pasa­żerów. Producent ma nadzieję, że Overture będzie się cieszyć zain­te­re­so­wa­niem nie tylko cywil­nych przewoź­ników, ale także wojska.

Overture ma mieć ponad 61 metrów długości i latać z prędkością przelotową Mach 1,7 na odległość 4500 mil morskich (czyli mniej więcej tyle co z Berlina do Dallas albo z Seulu do Sydney). Boom twierdzi, że zidentyfikował około 500 tras, na których użycie jego samolotu będzie miało uzasadnienie komercyjne. Jedną z nich jest oczywiście Londyn–Nowy Jork, czyli trasa, na której latał legendarny Concorde.

Koszt bazowy jednego egzemplarza ma oscylować wokół 200 milionów dolarów, do czego trzeba będzie doliczyć oczywiście instalację wyposażenia kabiny zgodnego z życzeniami klienta. Dla porównania: linia lotnicza Flydubai zamówiła rok temu trzydzieści Boeingów 787-9 za kwotę około 370 milionów dolarów za sztukę, ale każda z tych maszyn będzie przewoziła nawet do 400 osób – pięć razy więcej niż Overture. Tymczasem Boom informuje, że wstępne zamówienia na 130 maszyn złożyły już American Airlines, United Airlines i Japan Airlines.

W kwestii zastosowań wojskowych Boom myśli przede wszystkim o samolotach VIP-owskich wożących najważniejsze oso­by w państwie. W tej kwestii współ­pracuje z amerykańskimi siłami powietrznymi już od 2020 roku. Łatwo jednak wyobrazić sobie użycie takiej maszyny również do wyspec­ja­li­zo­wanych zadań trans­por­to­wych na przykład na potrzeby dowódz­twa sił specjalnych.

Dwa lata temu ogłoszono, że Overture w wariancie wojskowym powstanie we współ­pracy z Northropem Grummanem. Pół roku temu Boom ogłosiło zaś powo­łanie tak zwanej grupy doradczej do spraw obronności, mającej określić moż­liwe wojskowe zastosowania samolotu.

Overture w locie, wizja artystyczna.
(Boom)

Program Boom jest jednym z wielu realizowanych obecnie przedsięwzięć mających przywrócić loty z prędkością naddźwiękową na rynek cywilny i po raz pierwszy w historii otworzyć tę możliwość przez użytkownikiem masowym. Kolej­nym jest X-59 QueSST (Quiet SuperSonic Technology), realizowany przez Lock­heeda Martina i NASA. Ma on weryfikować możliwość zniwelowania do znośnych poziomów gromu dźwiękowego powstającego w locie z prędkością Mach 1 i wyższą.

Overture ma powstawać w specjalnie do tego celu zbudowanej fabryce w Greensboro w stanie Karolina Północna. Prezentację prototypowego Overture’a zaplanowano na 2026 rok, początek prób w locie – na 2027, a uzyskanie certyfikacji – na rok 2029. Wymagałoby to jednak praktycznie bez­prob­le­mo­wego przebiegu testów. A choć istotnych problemów nie było, wydłużenie programu prób Baby Booma może opóźnić także harmonogram „dorosłego” samolotu.

Boom