Stany Zjednoczone mają w planach zniesienie jednego z fundamentalnych zakazów dla kobiet służących w siłach zbrojnych. W niedalekiej przyszłości panie będą mogły służyć na frontowych pozycjach bojowych. Jeden z wysokich urzędników w Departamencie Obrony USA zasygnalizował poważne zmiany polityczne, które mogą otworzyć kobietom drzwi do nowych zadań. Zmiany następują na wyraźne żądanie samych przedstawicielek płci pięknej. Niejedna z nich pozwała siły zbrojne USA wskazując, że zakaz służby w jednostkach bojowych miał naruszyć ścieżkę kariery w Marine Corps
Decyzja zostanie ogłoszona przez sekretarza obrony Leona Panettę oraz Przewodniczącego Kolegium Szefów Połączonych Sztabów, generała Martina Dempsey’a. Jednak brak daty formalnego jej ogłoszenia.
Amerykańska agencja Associated Press, która jako pierwsza poinformowała o tym ruchu, wskazuje, że decyzja przygotowałaby dowódców do wspomnianych zmian. W pełnym wymiarze miałby obowiązywać od stycznia 2016 roku.
Służba kobiet w jednostkach bojowych zostały oficjalnie zakazana w 1994 roku. Wspomniane regulacje nie dotyczyły pań, które służyły jako medycy wojskowi, funkcjonariuszki żandarmerii oraz oficerowie wywiadu. Wiele z nich zostało zabitych oraz rannych w walce, nawet jeśli nie zostały formalnie przypisane do jednostek bojowych.
W ostatnich latach armia USA podjęła zdecydowane działania, aby stworzyć większe możliwości dla kobiet służących w siłach zbrojnych. W zeszłym roku Departament Obrony zniósł zakaz pracy kobiet w pobliżu jednostek bojowych. Od tamtego czasu panie mogą służyć jako mechanicy czołgów lub operatorzy radarów w artylerii polowej.
W 2012 roku w amerykańskiej armii służyło około 205 tysięcy kobiet w czynnej służbie wojskowej, co stanowi około 15 procent całkowitego personelu wojskowego w USA.
(en.rian.ru)