„Czas próby” to najnowsze dzieło Piotra Kołakowskiego wydane przez Demart. Książka przedstawia przygotowanie, funkcjonowanie i rozpoznanie wywiadowcze II Oddziału Sztabu Generalnego II RP – czyli wywiadu. Praca została podzielona na wstęp, pięć rozdziałów i zakończenie. Oprócz tego Czytelnik znajdzie przydatny indeks osobowy, wykaz ważniejszych skrótów, liczne czarno-białe zdjęcia oficerów „Dwójki” i sprzętu wojskowego późniejszych agresorów. Ponadto znajdziemy na kartach „Czasu próby” bogatą bibliografię, liczne odwołania do pamiętników, wspomnień, dzienników czy materiałów sądowych.
Pierwszy rozdział koncentruje się na kulisach polityki zagranicznej II RP i ogólnie pojętej polityki wojskowości pod koniec lat trzydziestych. W drugim rozdziale Czytelnik pozna organizację i struktury II Oddziału, które miały zasadniczy wpływ na pracę „Dwójki”. Rozdział trzeci, dla mnie najmniej pasjonujący, opisuje metody funkcjonowania wywiadu na kierunku niemieckim. Już spieszę z wyjaśnieniem, dlaczego tak odebrałem ten rozdział. Powód jest prozaiczny – na ten temat powstało w ostatnim półwieczu tak wiele prac, że „Czas próby” nie wnosi nic odkrywczego, może poza informacją, kto kierował operacją „Wózek”. Kolejny rozdział tyczy się działalności polskiego wywiadu wojskowego na kierunku wschodnim, sposobu zwalczania agentów „Dwójki” przez służby kontrwywiadowcze ZSRR i sukcesów pojedynczych oficerów wywiadu w ZSRR.
Niestety w związku z problemami wywiadowczymi na terenie ZSRR, oficerom wywiadu nie udało się ustalić i rozpracować kierunków działania Armii Czerwonej w przyszłej wojnie. Ponadto Autor zaznacza, że problemy te spowodowały zaskoczenie czynników politycznych agresją wschodniego sąsiada w dniu 17 września 1939 roku. Poniekąd klęska na wschodzie była także wynikiem niedowierzania czynników decyzyjnych, którym wywiad przedkładał alarmujące wiadomości ze wschodu na temat współdziałania III Rzeszy i ZSRR przeciwko Polsce. Ostatni rozdział poświęcony jest współpracy wywiadowczej ze służbami innych państw. O ile współdziałanie z naszymi głównymi sojusznikami – Wielką Brytanią czy Francją – jest doskonale znane, o tyle już współpraca z wywiadem Cesarstwa Japonii, Finlandii czy Danii już nie. I za to należą się Autorowi brawa.
„Czas próby” został napisany bardzo przystępnym językiem, bez zbędnych dłużyzn. Jednym słowem, czyta się go przyjemnie. Konstrukcja jest klarowna i przejrzysta. Mimo powielenia informacji na temat działalności wywiadu na terenie zachodnim, część zagadnień (rozdziały IV i V) jest bardzo ciekawa. Ponadto jeszcze raz należą się brawa za oparcie pracy na bogatej bibliografii, choć tu można na minus zaliczyć niemal zupełny brak literatury obcojęzycznej. W całym tekście zauważyłem jeden błąd, o którym można już powiedzieć: standardowy, mianowicie „łodzie podwodne”. Może z czasem korektorzy będą baczniej zwracać uwagę na ten rusycyzm. „Czas próby” to ładnie wydana książka z ciekawym tekstem, więc ocena 8/10 jest zasłużona.