Wydaje się, że Ruch Huti jako całość nadal ignoruje swój największy sukces – zatopienie masowca M/V Rubymar (IMO: 9138898). Większość czołowych przedstawicieli organizacji nie wypowiedziała się na temat tego wydarzenia. Wyłamał się jednak między innymi Muhammad Ali al‑Huti. Według niego za zatonięcie Rubymara odpowiada… Rishi Sunak, który utrudnia dostarczenie Gazie pomocy humanitarnej.
Trudno ocenić, czy jest to stanowisko całego ruchu czy jedynie wypowiedź jednego z bardziej zasłużonych członków. Wpis opublikowany w serwisie X vel Twitter wpasowuje się jednak w retorykę Ruchu Huti, który wiąże swoje działania z sytuacją w Strefie Gazy.
نقول لسوناك
انت وحكومتك تتحملون مسؤلية
السفينة M/V Rubymar
ومسؤولية دعم الابادة والحصار في #حرب_غزة
وامامكم فرصة لانتشال السفينة M/V Rubymar
بإرسال رسالة ضمانه ممهورة بتوقيع جورج غالاوي بإدخال الشاحنات الاغاثية المتفق عليها حينذاك إلى غزة— محمد علي الحوثي (@Moh_Alhouthi) March 2, 2024
Na jeszcze ciekawszą wypowiedź dotyczącą Rubymara pozwolił sobie Muhammad al‑Buchajti. Rzecznik Ruchu Huti uznał, że tysiące ton nawozu nie są problemem, ponieważ są wykorzystywane na polach i nie czynią przy tym szkody ludziom, nie powinny więc zaszkodzić rybom.
الاسمدة التي تستخدم في تخصيب حقول الفاكهة والخضار ولا تضر بالانسان لن تضره في اعماق البحار، وما لا يضر بالإنسان لن يضر بالاسماك.
دول العدوان ومرتزقتها يدينون أنفسهم عندما يتباكون على تهديد حياة الأسماك ولا يكترثون لمقتل اكثر من عشرين الف امرأة وطفل فلسطيني.
— محمد البخيتي(Mohammed Al-Bukhaiti) (@M_N_Albukhaiti) March 3, 2024
Inny wysoko postawiony przedstawiciel Hutich, Nasr ad‑Din Amir, powiedział, że państwa, których obywatele tworzą załogę samochodowca Galaxy Leader (IMO: 9237307), uprowadzonego 19 listopada ubiegłego roku, mogą się zwrócić bezpośrednio do Hamasu. Decyzja o porwaniu miała zostać podjęta w związku z wojną w Gazie, jest to więc kolejny gest mający powiązać walki na Morzu Czerwonym z działaniami Izraela.
Tak samo jak w poprzednim wypadku trudno ocenić, na ile te słowa są stanowiskiem całego ruchu, a na ile – jedynie prywatną opinią. Nasr ad‑Din jest przede wszystkim propagandystą Hutich, pełni funkcję prezesa zarządu agencji Saba (wskutek wojny istnieją dwie agencje o tej nazwie, jedna wspiera Ruch Hutich, druga rząd centralny). Od porwania Galaxy Leader z załogą pozostają w Jemenie. Wśród porwanych marynarzy znajdują się osoby z Filipin, Bułgarii, Ukrainy, Meksyku i Rumunii. Jednostka pływa pod banderą Bahamów, jest jednak powiązana z izraelskim biznesem.
بخصوص طاقم السفينة "جالكسي ليدر" المرتبطة باسرائيل والمحتجزة لدى القوات المسلحة اليمنية وامكانية الافراج عنهم
الموضوع مرتبط بالفلسطينيين باعتبار أن الطاقم كان عاملا في سفينة مرتبطة بإسرائيل ، ويمكن لدولهم ان يوجهوا طلب للاخوة في حركة حماس ، وإذا وافقوا فلا مانع بالنسبة لنا . pic.twitter.com/RAUZNE6AfQ
— نصر الدين عامر (@Nasr_Amer1) March 2, 2024
Wiązanie swoich działań z wojną w Strefie Gazy pozwala Hutim mobilizować lokalną ludność (w tym zwiększać liczebność sił zbrojnych) i czerpać korzyści z propalestyńskich sentymentów obecnych w całym świecie arabskim. Warto przypomnieć, że Ruch Huti mierzy się z problemami ekonomicznymi, a negocjacje z Saudami nie przyniosły zmian w tym zakresie, sytuacja na Morzu Czerwonym daje sposobność, aby częściowo maskować problemy. Dodatkową korzyścią jest możliwość nazywania swoich wrogów obrońcami syjonistów. Nie zmienia to faktu, że właśnie ludność jemeńska zostanie dotknięta zatonięciem Rubymara czy wycofaniem się Światowego Programu Żywnościowego z Jemenu.
Na Morze Czerwone dotarła grecka fregata Hydra (F 452), działająca w ramach operacji „Aspides”. Wczoraj jednostka przeszła Kanał Sueski. Jest to szczęśliwy koniec pewniej dość wstydliwej historii. Fregata miała początkowo ruszyć na Morze Czerwone w ramach operacji „Prosperity Guardian”. Problemem okazało się skompletowanie załogi. Marynarze mieli rezygnować z przyczyn finansowych. Finalnie grecki okręt stał się częścią europejskiej operacji. Swoje pierwsze zestrzelenia zaliczyły już niemiecka fregata Hessen (F 221) i włoski niszczyciel Caio Duilio (D 554). Co ciekawe, według dostępnych informacji włoski niszczyciel miał zestrzelić wrogiego drona za pomocą armaty kalibru 76 milimetrów.
Italian media reporting 7/8 rounds of 76mm at roughly 6km distance. If confirmed a real alternative to missiles – certainly cheaper – and evidence of targeting systems for a ship that was armed for AAW as a primary function. Good stuff. https://t.co/ODPyzeUSKF
— Alessio Patalano (@alessionaval) March 3, 2024
Zobacz też: Chiny myślą o konwencjonalnym ICBM. Podobno