Niemiecki rząd planuje poszerzyć możliwości zwalczania somalijskich piratów przez jednostki Bundesmarine operujące na wodach Zatoki Adeńskiej i Morza Arabskiego. Rozpoczęły się już prace nad odpowiednią ustawą.

Niemieckie jednostki uczestniczące w operacji „Atalanta” mają otrzymać możliwość przeprowadzania ataków powietrznych na piratów oraz ich infrastrukturę. Początkowo planowano zezwolić jedynie na uderzenia na cele brzegowe, obecnie mówi już się o atakowaniu celów położonych do 2 km w głąb lądu. Wykluczone pozostają, póki co, operacje lądowe, z wyjątkiem ratowania zestrzelonych pilotów. Opozycja nazywa planowane zmiany „igraniem z ogniem” i „niebezpieczną, niepotrzebną przygodą”. Głosowanie nad odpowiednią ustawą ma się odbyć 11 maja i najprawdopodobniej uzyska poparcie konserwatywno-liberalnej większości.

Niemcy są pierwszym krajem UE zwiększającym uprawnienia sił antypirackich. Poważne zmiany w działaniach u wybrzeży Somalii zapowiedział na początku kwietnia były już dowódca sił UE w regionie, adm. Jorge Manso. Proponowane przez niemiecki rząd zmiany całkowicie pokrywają się z postulatami admirała. W niedługim czasie podobne ustawy powinny się znaleźć także w parlamentach innych państw uczestniczących w operacji.

(Die Welt)