Izrael rozwija nowy projekt, w ramach którego prowadzi badania nad nową bombą. Jest to uniwersalna broń wykorzystywana do niszczenia celów trudno dostępnych i położonych pod ziemią. Mowa tutaj o nowym wynalazku, jakim jest MPR-500. System ten obecnie uzyskał status operacyjny i znajduje się w produkcji.

Bomby tego rodzaju są bronią precyzyjną, zaprojektowaną do niszczenia schronów oraz innych celów znajdujących się pod ziemią. Charakteryzuje je wielka siła rażenia, a ich eksplozja dokonuje się dopiero po przebiciu danej struktury żelbetowej. Po wybuchu bomba ta uwalnia około 26 tysięcy elementów, które rażą cele w zasięgu 100 metrów powodując ciężkie rany lub śmierć przeciwnika.

Bomba MPR-500 jest zdolna przebić się przez 4 wielopoziomowe piętra. Z łatwością przechodzi przez podwójną, wzmocnioną, żelbetową ścianę lub pokonuje opór betonowej ściany o grubości jednego metra.

Tego rodzaju broń została zastosowana przez izraelskie wojsko w Strefie Gazy podczas operacji „Płynny Ołów” na przełomie 2008 i 2009 r. Wtedy używano podobnych bomb GBU-39 otrzymanych od Amerykanów w liczbie około tysiąca sztuk. Doskonale nadają się one do penetrowania bunkrów i stanowisk podziemnych. Takie cele budowane są zarówno przez Palestyńczyków w Strefie Gazy, jak i Liban w południowej części kraju, przy współudziale Iranu.

(strategypage.com)