Ostatnio miałem przyjemność czytać książkę profesora Uniwersytetu Hebrajskiego w Jerozolimie Dova Leviego, wydaną przez Instytut Studiów Politycznych PAN i Rytm, „Żydzi wschodnioeuropejscy podczas II wojny światowej”. Pozycja ta opisuje, wbrew tytułowi, pierwsze dwa lata okupacji sowieckiej na terenie polskich kresów wschodnich, a w szczególności historię Żydów z Wileńszczyzny i Łotwy oraz mało znany epizod masowej dezercji żołnierzy żydowskich z Armii Polskiej w Palestynie w latach 1942–1943.
Książka ta, pomimo mylącego tytułu i skromnej objętości zaledwie stu czterdziestu stron tekstu, jest szczegółowym opisem żydowskich partii politycznych działających na terenie Litwy, Wileńszczyzny i Łotwy. Jest to temat mało znany i bardzo ciekawy w kontekście tego, co się stało z populacją Żydów latem 1941 roku na terenach zajętych przez ZSRR na przełomie 1939 i 1940 roku. Levi opisuje z pietyzmem politykę władz sowieckich wobec Żydów, ukazuje ich reakcje, oczekiwania i niepokoje związane z nową władzą. Jest to ciekawa książka i niejako prolog do zrozumienia pogromu Żydów, jaki miał miejsce po inwazji hitlerowskiej na ZSRR. Ostatni rozdział poświęcono mało znanemu w Polsce tematowi ucieczki żołnierzy polskich pochodzenia żydowskiego, którzy wyrwawszy się z Armią Andersa z piekła stalinowskiego państwa, poczuli, że Palestyna jest ich właściwym domem i zdezerterowali, porzuciwszy polski mundur.
Od strony technicznej, książka wydana jest na bardzo dobrym papierze i oprawiona w twardą, połyskującą okładkę. Niestety, na prawie dwustu stronach nie ma ani jednego zdjęcia, a ze wspomnianych dwustu stron samego tekstu jest, jak już wspomniałem, ledwie sto czterdzieści; pozostałe zapełnione są bibliografią autora, jego curriculum vitae i indeksem.
Zaznaczam, że lektura „Żydów wschodnioeuropejskich…” nie jest dla każdego, ze względu na treść, która wymaga od Czytelnika pewnego poziomu zaawansowania i wiedzy na temat polityki i partii żydowskich przed wojną. Niemniej, osobie interesującej się tym tematem szczerze polecam. Jedyna uwaga do samej książki to tytuł, który jest ze wszech miar mylący. Prawdę powiedziawszy, gdyby to ode mnie zależało, zmieniłbym go na „Żydowskie partie polityczne na terenach wchłoniętych przez ZSRR w latach 1939–1941”.