Rosyjskie Ministerstwo Obrony rozpoczęło proces zakupu sprzętu do wykrywania min, który ma pomóc rosyjskim saperom w stopniowym rozminowywaniu regionów Rosji, w szczególności republik Północnego Kaukazu. Tworzenie swojego rodzaju pól minowych jest nieodłączną częścią konfliktów o niskiej intensywności. Dobitnym tego przykładem jest właśnie Północny Kaukaz.

Tego rodzaju pola minowe sprawiają wiele problemów dla mieszkańców republik powodując znaczne utrudnienia w codziennym funkcjonowaniu, często przyczyniając się do powiększenia liczby ofiar toczących się konfliktów. Tę sytuację obrazuje wypowiedź prezydenta Czeczenii, Ramzana Kadyrowa, który powiedział, iż ponad dwa tysiące osób zostało zabitych przez miny, a sumie tej zawiera się liczba 150 dzieci.

Urządzeniem, które ma zwiększyć skuteczność procesu rozminowaniu ma być nowy, mobilny wykrywacz min „Korshun”. Zostanie on dostarczony na wyposażenie rosyjskiej piechoty w okręgach stawropolskim oraz wołgogradzkim, a także dla rosyjskich baz wojskowych w Armenii, Południowej Osetii, Abchazji i na Ukrainie.

Wspomniany wykrywacz min jest komfortowy w użyciu oraz bardzo praktyczny. Waży on jedynie pięć kilogramów oraz jest zdolny do działania w temperaturze do 50 stopni Celsjusza poniżej zera. Służył będzie do wykrywania „nieczynnych” min ukrytych pod ziemią oraz wewnątrz budynków.

(http://en.rian.ru)