Fala wzburzonego tłumu zaatakowała dzisiaj brytyjską ambasadę w Teheranie. Jest to efektem niezadowolenia jakie powstało po nałożeniu przez Wielką Brytanię, Stany Zjednoczone i Kanadę sankcji na Iran. Ograniczenia nałożone na to państwo związane są z kryzysem wokół irańskiego programu rakietowego.

Tłum zachowywał się bardzo agresywnie napierając na bramę i próbując się dostać do środka. Studenci, bo o nich mowa, w liczbie od 200 do 300 ścierali się także z policją rozlokowaną wokół ambasady w celu kontrolowania sytuacji oraz zapewnienia bezpieczeństwa. której jednostki próbowały go rozproszyć używając armatek wodnych. Działania te miały przede wszystkim udaremnić próby wtargnięcia na teren ambasady. Jednak nie były one na tyle skuteczne, aby temu zapobiec. Studenci używając koktajli Mołotowa wywołali pożar w jednym z budynków oraz wzięli kilku zakładników.

Raporty telewizji irańskiej dowodzą, iż grupa studentów wykradła szpiegowskie dokumenty mogące mieć duże znaczenie dla Brytyjczyków. Protestujący skandowali również hasła o zabarwieniu nacjonalistycznym i nawołujących do nienawiści i wystąpienia przeciw Stanom Zjednoczonym, Wielkiej Brytanii oraz Izraelowi.

(RIA Novosti; Islamic Republic News Agency)