W ostatnich dniach sporo się wydarzyło w programie budowy czterech okrętów desantowych typu Mistral, które od Francji zakupiła Rosja. Oto przegląd wydarzeń z ostatnich dni.
Najważniejszą wiadomością jest oficjalne podpisanie umowy pomiędzy rządami w Moskwie i Paryżu na budowę czterech okrętów. Miało to miejsce 25 stycznia. Na mocy umowy dwie pierwsze jednostki zostaną zbudowane we Francji, a dwie kolejne w Rosji. Pierwsza jednostka ma być zbudowania na przełomie lat 2013/14, a druga rok później. Podpisanie umowy wzbudziło liczne obawy wśród sąsiadów Rosji: Litwy, Gruzji i Szwecji.
8 lutego pojawiły się pogłoski, że rosyjskie przedsiębiorstwo, które miało budować Mistrale – United Shipbuilding Corporation – może zostać wykluczone z projektu, z powodu chęci do zbytniej niezależności od rosyjskiego ministerstwa obrony i Rosobronexportu. Jeszcze tego samego dnia informacje te zdementował szef USC – Roman Trocenko.
Następnego dnia – 9 lutego – ministerstwo obrony musiało dementować inną pogłoskę jakoby dwie jednostki, które mają być budowane w Rosji, z powodów finansowych miałyby być zamówione najwcześniej w okolicach 2020 roku. Według przedstawicieli ministerstwa wszystko idzie zgodnie z planem, a finalny kontrakt z konsorcjum DCNS i United Shipbuilding Corporation zostanie podpisany niedługo.
Również 9 lutego przedstawiciel ministerstwa obrony powiedział, że pierwsze dwa okręty będą służyły we Flocie Pacyfiku. Ich głównym zadaniem będzie obrona Wysp Kurylskich, które od zakończenia drugiej wojny światowej pozostają terytorium spornym z Japonią. Niedawno prezydent Dmitrij Miedwiedew rozkazał, by jednostki stacjonujące na wyspach były wyposażone w najnowocześniejsze uzbrojenie. Przy okazji tej wiadomości poruszona została kwestia konieczności przygotowania bazy we Władywostoku do bazowania tych okrętów. Jeżeli Rosjanie chcą zdążyć na czas, przebudowa portu powinna zacząć się już wkrótce.
Wreszcie, dzisiaj – 10 lutego – szef rosyjskiego sztabu generalnego – gen. Nikołaj Makarow – wyjawił, dlaczego Rosja zdecydowała się na zakup Mistrali, zamiast zbudować własny okręt tej klasy. Generał stwierdził, że samodzielne opracowanie okrętu tego typu zajęłoby Rosji 10 lat, a w tym czasie inne państwa zbudowałyby jeszcze nowocześniejsze okręty. Bardziej rozsądne było więc kupienie zagranicznych jednostek i nadrobienie luki technologicznej. Dodał również, że program zakupów uzbrojenia do roku 2020 został zmodyfikowany poprzez dodanie sumy 68 miliardów dolarów i teraz razem wynosi 785 miliardów dolarów.
(RIA Novosti)