Generał dywizji Karl Engelbrektson, dowódca szwedzkich wojsk lądowych, ujawnił w przemówieniu na konferencji International Armored Vehicles (IAV) w Twickenham w Wielkiej Brytanii, że Svenska Armén będzie wspierać prace rozwojowe nad kolejnym przedstawicielem rodziny CV90. Deklaracja nie wiąże się z konkretną decyzją o rozpoczęciu prac, na razie są to wstępne pomysły, prawdopodobnie jeszcze przed większymi konsultacjami z żołnierzami. Sprecyzowane plany zapewne pojawią się w najbliższej przyszłości, ale zerknijmy przynajmniej na zręby przyszłej konstrukcji.
Przyjęcie nowej generacji wozu, lokalnie oznaczonego Stridsfordon 90 (Strf90), ma nastąpić w rekordowo szybkim czasie, dzięki użyciu doświadczeń z wojny w Ukrainie. Szybie tempo prac gwarantowałoby rozwój pojazdu w latach 2023–2027. W tym czasie miałyby się odbyć wszystkie wymagane testy, od zakładowych po państwowe. Wówczas Sztokholm zdecydowałby się na zakup nieujawnionej liczby pojazdów w różnych wariantach do 2034 roku.
Według Engelbrektsona CV90 nowej generacji będzie najprawdopodobniej ulepszonym wariantem CV9035NL – jednej z najnowszych wersji, zaprojektowanej dla holenderskich wojsk lądowych. Co ważne, CV90 nowej generacji będzie również wyposażony w hybrydową jednostkę napędową, łączącą silnik spalinowy i elektryczny. Nie powinno to dziwić, gdyż coraz więcej producentów sprzętu idzie w tym kierunku.
Mniejsza emisja spalin stała się ważnym wymogiem dla wielu krajów. Z jednej strony ma być to rozwiązanie przyjaźniejsze dla środowiska podczas szkoleń w czasie pokoju. Z drugiej zaś ma zalety operacyjne, gdyż obniża sygnatury akustyczną i termiczną, co obniża ryzyko wykrycia podczas działań rozpoznawczych w bliskim sąsiedztwie wrogich sił. Będzie mieć istotne znaczenie również dla oszczędności paliwa i co się z tym wiąże – dłuższego zasięgu.
BAE Systems z pewnością będzie korzystać z doświadczeń w pracach nad napędem hybrydowym HED (Hybrid Electric Drive) dla programu OMFV. Będzie on się składał z kilku mniejszych jednostek rozlokowanych w różnych częściach kadłuba, które uzupełnią podstawowy silnik wysokoprężny o mocy 1070 koni mechanicznych. Rozwiązania tego typu były już znane w programie platform lądowych (Future Combat Systems) w 2009 roku, ale wówczas nie zdołano ich wprowadzić w życie.
Szwedzkie CV90 nowej generacji dołączą do innych pojazdów z napędem hybrydowym, takimi jak samochód wielozadaniowy eJLTV od Oshkosh Defence. Nad tego rodzaju napędem pracują również Francuzi z myślą o transporterach opancerzonych VBMR Griffon i kołowych bojowych wozach piechoty VBCI. W perspektywie zainstalowany zostanie też w VBAE, czyli pierwszych zdalnie sterowanych wozach, które trafią na wyposażenie francuskich wojsk lądowych.
Engelbrektson zwraca uwagę, że istnieje duże zapotrzebowanie na zdolność niszczenia celów poza zasięgiem wzroku. Działanie w trybie BLOS (Beyond Line Of Sight) z wykorzystaniem przeciwpancernej amunicji kierowanej może odbywać się dzięki współpracy CV90 z bezzałogowcami pionowego startu i lądowania.
– Należy podkreślić, że nie zawarto żadnych porozumień między przemysłem a agencją do spraw zamówień obronnych – powiedział Engelbrektson. – Z niecierpliwością oczekuję szybko wystawionych demonstratorów zaprojektowanych w ten sposób, abyśmy mogli w rekordowym czasie uruchomić produkcję nowych CV90.
Prototypy pojazdów nowej generacji zostaną zademonstrowane Klubowi Użytkowników CV90, w którego skład wchodzą Szwecja, Dania, Estonia, Finlandia, Holandia, Norwegia i Szwajcaria. Niebawem dołączy do nich Ukraina. 19 stycznia Szwecja ogłosiła, że przekaże ZSU w sumie pięćdziesiąt CV90. Warto jednak zauważyć, że przed jakimkolwiek zakupem CV90 nowej generacji Sztokholm rozważy modernizację swojej floty pojazdów.
Potencjał modernizacyjny jest duży. Szwedzkie wojska lądowe dysponują obecnie ponad 500 CV90 w różnych wariantach, w tym wozu zabezpieczenia technicznego, obserwacyjnego, dowódczego, moździerza samobieżnego i obrony przeciwlotniczej. CV90 ma dopuszczalną masę całkowitą 37 ton i osiąga prędkość maksymalną 70 kilometrów na godzinę. Systemy wieżowe są zwykle uzbrojone w armaty automatyczne kalibru 30 lub 35 milimetrów. Szwecja jest wyjątkiem – używa wersji z 40-milimetrową armatą Bofors 40/L70. Istnieje jednak możliwość użycia działa kalibru nawet 120 milimetrów.
Nowa generacja szansą dla innych użytkowników
Rodzina CV90 stale się rozrasta. 27 stycznia szwedzka spółka HB Utveckling i agencja Försvarets Materielverk podpisały aneks o wartości 30 milionów dolarów do kontraktu zakładającego dostawę systemów moździerzowych CV90 Mjölner dla Svenska Armén. Według komunikatu będzie to dwadzieścia pojazdów, co oznacza, że Szwedzi będą mieć łącznie osiemdziesiąt samobieżnych moździerzy. Wszystkie wejdą do służby maksymalnie do 2025 roku.
Pierwsze Mjölnery, oznaczane Granatkastarpansarbandvagn 90 (Grkpbv90), są już na wyposażeniu i zapewniają zdolność prowadzenia ognia pośredniego przez brygady zmechanizowane wojsk lądowych. Do każdego z pięciu batalionów zmechanizowanych wyposażonych w CV9040 trafi po szesnaście Grkpbv90.
W grudniu BAE Systems Hägglunds i MBDA France udało się natomiast po raz pierwszy odpalić przeciwpancerne pociski kierowane Akeron MP z wyrzutni zintegrowanej z CV90. Masa pocisku i wyrzutni Akeron MP to 15 kilogramów, według producenta system może razić cele w odległości 5 kilometrów. Ppk jest efektorem klasy NLOS (Non-Line Of Sight), zwalczającym cele poza polem widzenia operatora.
Sztokholm tym samym wznowił program Robotsystem 58 (RBS 58): pozyskania wyrzutni ppk o zasięgu od 200 do 4 tysięcy metrów, działających w trybach wystrzel i zapomnij (fire and forget) oraz wystrzel i wskaż cel po odpaleniu (lock-on after launch). Ponadto BAE Systems i Rafael Advanced Defense Systems są już na końcowym etapie integracji Spike’ów z CV90. Prace mają zakończyć się w połowie 2023 roku.
Koncern MBDA we współpracy z francuskimi siłami zbrojnymi testował system LynkEUs Dismounted, składający się z przenośnej wyrzutni ppk Akeron MP (wówczas MMP) i małego drona Novadem NX70. Poinformowano, że cele prób poligonowych osiągnięto i Novadem NX70 może wskazywać cele dla MMP. Zintegrowanie Akeronów z CV90 oznacza, że wystarczy jeszcze zadbać o współpracę z bezzałogowcem.
MBDA’s AKERON MP missile has been fired from the @BAESystemsplc Hägglunds CV90 infantry combat vehicle at a test range in Northern Sweden.
More info: https://t.co/ym62ioZuBt pic.twitter.com/QqJnNF6Brz— MBDA (@byMBDA) December 20, 2022
W listopadzie 2022 roku Szwecja zamówiła nowe warianty: zabezpieczenia technicznego (DSpbv 90D) i pojazdu inżynieryjnego (Pipbv 90D). Te wersje dopiero zostaną opracowane na podstawie umowy o wartości 90 milionów dolarów zawartej w ramach programu modernizacyjnego CV90 RENO. DSpbv 90D będzie odpowiadać za wsparcie pojazdów na polu walki, ich ewakuację i naprawę w warunkach bojowych. Pipbv 90D przeznaczony będzie do oczyszczania dróg przemarszu pododdziałów z przeszkód naturalnych i sztucznych oraz prowadzenie szeroko pojętych prac inżynieryjnych, w tym pomocy w tworzeniu pozycji obronnych.
Za wszystkie prace odpowiadać będzie spółka joint venture BAE Systems HB Utveckling AB, grupująca BAE Systems Hägglunds i Boforsa. Produkcja ruszy w zakładach: BAE Systems Hägglunds w Örnsköldsvik w Szwecji i Ritek w Levanger w Norwegii. Dostawy zaplanowano na lata 2023–2027.
Według BAE Systems Hägglunds w Europie eksploatowanych jest obecnie około 1300 CV90 w siedemnastu wariantach. Służba prasowa podkreśla, że pojazd ma udokumentowaną historię bojową i został zaprojektowany tak, aby uwzględnić przyszły rozwój i sprostać zmieniającemu się polu walki.
Bratysława podpisała ostatnio umowę międzyrządową ze Szwecją w sprawie zakupu 152 CV90 Mk IV (CV9035), które staną się następcami bojowych wozów piechoty BVP-1 (część ich już trafiła do Ukrainy) i BVP-2, bojowych wozów rozpoznania BPsV Svatava, transporterów opancerzonych OT-90, samobieżnych wozów rozminowywania SVO i wozów minowania MU-90. Słowacy dołączyli do Czechów, którzy otrzymają 210 pojazdów tego typu.
CV90 stanowią podstawę piechoty zmechanizowanej holenderskich wojsk lądowych. We wrześniu BAE Systems Hägglunds dostarczyła Koninklijke Landmacht prototyp zmodernizowanego CV9035NL w ramach wartego 543 milionów dolarów programu, który obejmie łącznie 122 sztuki (z opcją na kolejne dziewiętnaście). Dzięki tak szerokiemu unowocześnieniu CV9035NL mają pozostać w służbie co najmniej do 2039 roku. Ulepszenia dotyczą przeżywalności, siły ognia, ergonomii i skuteczności bojowej. W szczególności obejmują instalację najnowocześniejszej wieży serii D z armatą napędową Northrop Grumman / ATK Bushmaster III kalibru 35 milimetrów. Pojazdy otrzymają też solidniejsze zabezpieczenia cybernetyczne, aktywny system ochrony pojazdu Iron Fist i wyrzutnię ppk Spike-LR.
Na unowocześnienie zdecydowali się również Finowie. W lipcu 2021 roku podpisano kontrakt zakładający wydłużenie okresu służby liniowej pojazdów w średnim okresie życia i ograniczonej modernizacji. Prace odbywać się będą częściowo w Szwecji, a później mają być przeniesione do lokalnych zakładów i zakończą się w 2026 roku. CV9030FIN miałyby służyć do lat trzydziestych, po czym zastąpiono by je nową platformą. Nie zdecydowano jeszcze co do typu, ale być może Finowie skorzystają z zapowiadanego wozu nowej generacji.
Norwegia posiada co najmniej 148 CV9030N. W maju 2022 roku tamtejsze wojska lądowe odebrały cztery wozy w wariancie inżynieryjnym. Dostawy zrealizowano na podstawie kontraktu z lutego 2021 roku zakładającego pozyskanie dodatkowych dwudziestu sztuk w dwóch wariantach: transportera wielozadaniowego (osiem) i pojazdu inżynieryjnego (dwanaście). Warto wspomnieć, że norweskie wozy ostatnio przeszły remonty i modernizacje, a czterdzieści pięć sztuk jest zupełnie nowych.
Pogoń Szwecji za CV90 przyszłości z pewnością zainteresuje Klub Użytkowników tego pojazdu. Może też okazać się kluczowa przy wyborze nowych platform, gdyż państwa, które wykorzystują bwp tej rodziny, będą ponosić mniejsze koszty logistyczne niż w przypadku konieczności ich zastąpienia pojazdami innego producenta. W czasie największego nagłośnienia problemów bwp Ajax również Wielka Brytania dopuszczała możliwość przeanalizowania zakupu CV90. Londyn szybko jednak skupił się na naprawie kłopotliwego wozu i sprawa przycichła.
Zobacz też: Klęska demobilizacji bojowników w Ambazonii