„Władysław Gomułka i jego epoka” nie jest typową biografia, jakiej można by się spodziewać. Jest to zbiór opracowań, esejów różnych autorów, którzy poruszają konkretne aspekty życia i politycznej działalności Gomułki. Impulsem do powstania tej książki była setna rocznica urodzin I sekretarza KC PZPR, która przypadała w roku 2005. Z tej okazji powstał komitet organizacyjny, któremu pomagał miedzy innymi syn „Wiesława”. Efektem działalności tego komitetu była konferencja naukowa poświęcona tej postaci, a niniejsza książka – wydana nakładem wydawnictwa Studio Emka – jest właśnie zbiorem esejów wygłoszonych na tej konferencji uzupełniona wspomnieniami i przedrukami materiałów, jakie ukazały się już w innych opracowaniach – niekoniecznie książkowych – na temat Gomułki.

Jak już wspomniałem, nie jest to standardowa biografia, a więc nie uświadczymy tu opisu życia bohatera od samego początku. Nie ma także zachowanej chronologii. Poszczególne rozdziały-eseje poruszają bardzo konkretne dziedziny działalności Gomułki. I tak mamy tu opracowania jego działalności w czasie wojny, kiedy to należał do kierownictwa KPP i miał decydujący wpływ na przebieg wydarzeń, które nastąpiły zaraz po wojnie, a właściwie jeszcze w jej czasie, kiedy to działania wojenne wciąż trwały, ale terytoria Polski były już wyzwalane przez Armię Czerwoną. Są tu także opisy działalności jako ministra odpowiedzialnego za zagospodarowanie „ziem odzyskanych” na zachodzie. Czas aresztowania potraktowany jest bardzo zdawkowo i co prawda przewija się w wielu miejscach, ale nie doczekał się osobnego opisania.

Najwięcej miejsca, co zrozumiale poświęcono na opisanie działalności Gomułki jako I sekretarza KC PZPR po październiku 1956 roku, kiedy to został wybrany na tę funkcję w dosyć dramatycznych okolicznościach związanych z wizytą Chruszczowa w Warszawie oraz marszem radzieckich kolumn na stolicę. Z tego niemal piętnastoletniego okresu najwięcej miejsca przeznaczono na opisanie działań bohatera niniejszego opracowania na arenie międzynarodowej. Szczególne miejsce w tym opisie zajmuje to, z czego Gomułka został szczególnie chyba zapamiętany w polskiej historii – traktat polsko-niemiecki o uznaniu granic z 1970 roku. Można powiedzieć, że to było dzieło jego życia i wszystko, co robił po wojnie zmierzało do tego, aby zagwarantować Polsce zachodnią granicę na Odrze i Nysie. Trzeba przypomnieć, że bywały czasy, kiedy utrzymanie tej granicy wcale nie było takie pewne mimo że teoretycznie graniczyliśmy od zachodu z bratnim państwem socjalistycznym – NRD, z którym traktat o granicach został podpisany już w roku 1950. Gomułka jednak był przekonany, że prędzej czy później dojdzie do ponownego zjednoczenia Niemiec i to z wiodącą rolą części zachodniej, a wtedy taki traktat może nie wystarczyć. Dodatkowo – choć może się to obecnie wydawać dziwne – nie w pełni ufał radzieckim towarzyszom, którzy aż do 1970 roku byli jedynymi gwarantami utrzymania naszej zachodniej granicy. Jak wynika z opisanych zdarzeń jego obawy nie były bezpodstawne, albowiem działania prowadzone przez ZSRR względem Niemiec Zachodnich i Polski dalekie były od internacjonalistycznej solidarności krajów socjalistycznych. Wspomnieć należy, że ten brak zaufania Gomułki do przywódców ZSRR był odwzajemniony. To przecież nie kto inny jak Stalin kazał w 1948 roku aresztować Gomułkę za odchylenia prawicowo-nacjonalistyczne, nie kto inny jak Chruszczow wysyłał na Warszawę czołgi w momencie wyborów I sekretarza partii i wreszcie nie kto inny jak Breżniew był siłą sprawczą odsunięcia Gomułki od rządów w 1970 roku i posadzeniu na jego miejscu bardziej uległego wobec Moskwy – bo niemającego takiego autorytetu w narodzie jak legendarny „Wiesław” – Edwarda Gierka.

Trzeba powiedzieć, że nie są to zwykłe historyczne opisy odległych od nas wydarzeń, ale historie opisywane przez ludzi, którzy żyli w tamtym czasie, a najczęściej współpracowali lub znali samego Gomułkę. Tak więc oprócz głównej treści mamy okazje zapoznać się z ich osobistymi uwagami na temat „Wiesława” – tego, jaki był nie tylko podczas pełnienia funkcji sekretarza na oficjalnych spotkaniach, ale jaki bywał podczas spotkań mniej oficjalnych albo w życiu prywatnym. Nie ma tego dużo, ale poszczególne elementy poskładane razem dają dosyć dokładną możliwość zapoznana się i wyrobienia sobie zdania na temat tej postaci.

Druga część książki zatytułowana jest „Zapisy, refleksje, wspomnienia”. I zawiera dokładnie to, na co wskazuje tytuł. Jednak oprócz materiałów przygotowanych na wspomnianą na początku konferencję, z okazji stulecia urodzin Gomułki, tutaj znajdują się także materiały przygotowane dla innych potrzeb. Znajdziemy tu także teksty archiwalne na temat Gomułki publikowane już niegdyś w różnych gazetach czy czasopismach, ale teraz zebrane w jednym miejscu. Jest to tym cenniejsze szczególnie dla młodszej części czytelników zainteresowanych historią, ponieważ wiele tych tekstów pochodzi z lat osiemdziesiątych i wcale nie tak łatwo do nich dotrzeć innymi metodami. Pierwszym problemem jest w ogóle sama wiedza o tym, że cos takiego powstało. Trudno jest szukać, czegoś, o czym nie ma się wiedzy, że istnieje. Tu mamy to podane na tacy.

W tej części szczególnie ciekawe wydały mi się dwa rozdziały. Wywiad z samym Władysławem Gomułką przeprowadzony juz po ustąpieniu przez niego z funkcji I sekretarza KC PZPR, w którym sam bohater tych wydarzeń przedstawia fakty, o tym, co się wówczas działo w partii. Jakie były stronnictwa, kto jak się zachowywał oraz jaki był wpływ Moskwy na wydarzenia w naszym kraju. Drugim tekstem, który przyciągnął moja największa uwagę, był zapis z rozmowy pomiędzy Gomułką, a prymasem, księdzem kardynałem Stefanem Wyszyńskim z roku 1960.

Opublikowanie tego było możliwe dzięki temu, że cała rozmowa była nagrywana na kasety magnetofonowe. Możemy dzięki temu poznać opinię dwóch chyba najważniejszych w owym czasie osób w Polsce z przeciwstawnych sobie obozów. Dwóch osób, które miały jakże podobne doświadczenia z lat stalinowskich w Polsce, wszak obaj byli trzymani w odosobnieniu – Gomułka w więzieniu, a prymas w Komańczy. Co ciekawe, w kilku sprawach maja oni podobne spojrzenia – obu leży na sercu dobro Rzeczpospolitej, ale metody, jakimi chcą się posługiwać są bardzo odmienne. Jednak nie jest tak, jak można by się spodziewać – prymas nie jest jakimś kategorycznym oponentem dla władz, a w niektórych sprawach, na przykład ziem zachodnich, nawet je popiera. Przynajmniej ja tak to odebrałem.

Niektórzy krytycy mogą podnosić kwestie nieobiektywności tej książki i nawet będę ich w pewnym sensie rozumiał. Wszak została ona napisana przez współpracowników czy znajomych Gomułki, a w takich okolicznościach trudno o pełną obiektywność. Nie jest to jednak dla mnie wadą – taki jest urok wszelkiego rodzaju wspomnień i relacji naocznych obserwatorów. Rozumny czytelnik, a za takich uważam ludzi odwiedzających naszą stronę, będzie potrafił wziąć poprawkę na te uwarunkowania. Poza tym istnieją także inne książki na ten temat, pisane znacznie bardziej krytycznie odnośnie opisywanej postaci, przypisujące jej wszystko, co najgorsze, jednak i one dalekie są od prawdziwego obrazu skomplikowanej osoby, jaką był Władysław Gomułka.

Podsumowując, książka ta prezentuje inne spojrzenie od tego, do jakich przyzwyczailiśmy się, czy to na lekcjach historii w szkole, czy to w różnych publikacjach ukazujących się w naszym kraju w ostatnich latach. Stara się ona w nieco korzystniejszym świetle ukazać postać, o której jest głośno, głównie podczas kolejnych rocznic strajków i masakry robotników w grudniu 1970 roku. Nie posługuje się przy tym jakąś propagandą rodem z czasów politycznej aktywności opisywanej postaci, ale jak najbardziej logicznymi argumentami, ukazującymi, że Gomułka, pomimo iż był komunistą, zawsze na pierwszym miejscu stawiał sprawy Polski, a nie swoje albo partii. Książka ze wszech miar godna polecenia, szczególnie po uwzględnieniu jakości wydania oraz niewygórowanej w stosunku do innych, podobnych książek ceny.