Każdy z nas nosi w umyśle mniej lub bardziej trafne wyobrażenie na temat średniowiecznych zakonów rycerskich – wyobrażenie budowane przez lata na podstawie strzępów informacji zdobytych na lekcjach historii w szkole podstawowej czy liceum lub quasi-wiedzy płynącej z różnorakich filmów fabularnych, ewentualnie innych źródeł. Jednak tak naprawdę, wiedza ta jest bardzo uboga; zapytani możemy potwierdzić uczestnictwo zakonników w krucjatach, być może ktoś będzie w stanie rozróżnić poszczególne zakony, opisać ich cechy charakterystyczne – nic ponadto. Jaki przebieg miała geneza zakonów rycerskich? Dlaczego powstało i egzystowało ich kilka równoległe? W końcu, jak zakończyła się historia każdego z nich? A może one wciąż istnieją? Wszyscy, których interesują odpowiedzi na te pytania, powinni sięgnąć po książkę P. P. Reada – Templariusze . Dzięki niej, te i praktycznie rzecz ujmując każde inne pytanie na temat średniowiecznych zakonów nie pozostanie bez odpowiedzi.
Książkę rozpoczynamy „dość wcześnie” – Autor bowiem przytacza nam na pierwszych jej stronach fakty z ksiąg Starego Testamentu, opisując losy Abrahama i Jego potomków, tym samym całego narodu żydowskiego. Sprawnie prowadzi nas przez historię Żydów, objaśnia strukturę społeczną, specyfikę poszczególnych odłamów i kast, opisuje w końcu powstanie jerozolimskiej Świątyni i jej znaczenie dla tego narodu. We właściwym momencie na scenę wydarzeń wkraczają Rzymianie, a historia narodu żydowskiego przeistacza się w historię początków chrześcijaństwa, gdy czytamy o życiu i śmierci Jezusa Chrystusa. Poprzez pierwsze wieki „po Chrystusie”, przez upadek Rzymu i migracje narodów w Europie oraz podział w łonie chrześcijaństwa, nieuchronnie zbliżamy się do wczesnego średniowiecza. Jeżeli jeszcze nie zaczęliśmy się zastanawiać, skąd takie szerokie spojrzenie i czemu ono ma służyć, na pewno zadamy sobie to pytanie w tym momencie. Wkraczając bowiem w wieki średnie, sporo uwagi poświęcone zostaje religii muzułmańskiej, a następnie jej ekspansji, najpierw na Bliskim Wschodzie, potem w Afryce Północnej i na Półwyspie Iberyjskim od zachodu oraz próbach podbojów w Azji Mniejszej (i zmaganiach z Cesarstwem Bizantyjskim) i Persji na wschodzie. Co więcej, poznajemy też historię kształtującego się wówczas układu sił w Europie, ewolucji chrześcijaństwa i papiestwa, stajemy się również świadkiem powstałego w naturalny niemalże sposób konfliktu pomiędzy światami chrześcijańskim i muzułmańskim. I ten właśnie konflikt, jego rozmiar i znaczenie dla ówczesnych władców świeckich i duchownych chrześcijańskich doprowadzi nas w końcu do pierwszej krucjaty, zainicjowanej w roku 1090. A od tego wydarzenia dzieli nas już naprawdę niewiele od tematyki, która nas interesuje szczególnie – rycerzy zakonnych.
Już od swych pierwszych stron ksiązka imponuje poukładaną w logiczną całość treścią, zachowuje przy tym przejrzystość informacji jakie zawiera. Choć na każdej stronie znajdziemy mnóstwo faktów i wydarzeń, dat historycznych, nazw geograficznych i lokacji, w końcu imion i nazwisk oraz opisy koneksji łączących poszczególne postaci, czytelnik nie odczuwa zmęczenia przesytem informacji, nie jest przytłoczony zawartością utworu. To bardzo istotny atut, który większa szanse na dotarcie do szerszego grona odbiorców. Nie sposób nie wspomnieć o mnogości źródeł, z jakich korzysta Autor: od opracowań podejmujących ogólne zagadnienia historyczne (np. James Bryce – The Holy Roman Empire1), poprzez biografie co istotniejszych postaci (Sophia Menach – Clement V2), kończąc na monografiach poświęconych miastom (Amos Elon – Jeruzalem3) i zagadnieniom (David Knowles – Christian Monasticism4). Zebrana bibliografia znajduje przełożenie na wiele cytatów i opisów, dyskretnie wplecionych w kolejne strony książki, znacząco urozmaicających narrację Autora, co do której z resztą trudno mieć zastrzeżenia.
Co ważne, udało się w przypadku tej książki uciec od moralizatorskiego tonu, uzurpującego sobie wszechwiedzę i prawo do osądu historii. Ewidentnym jest, że tutaj nie jest celem ponowne osądzenie Templariuszy, lecz obiektywne przedstawienie historii tego zakonu. Jest to o tyle ważne, że żadnemu z kiedykolwiek istniejących bractw nie towarzyszą takie niedomówienia i przekłamania faktów, jak właśnie Bractwu Ubogich Żołnierzy Jezusa Chrystusa, czego najlepszym przykładem był dramatyczny koniec zgotowany jego członkom. Tutaj otrzymujemy obiektywny wgląd we wszystkie aspekty działalności zakonu i jego szczegółowo analizowanej historii, przy czym mamy dostęp zarówno do źródeł chrześcijańskich (raczej nikogo to nie zdziwi), jak i do muzułmańskich i żydowskich, co zdecydowanie przemawia na korzyść książki i Autora, umiejącego nie tylko sięgać, ale i korzystać z tych źródeł. Na ostateczny dowód obiektywizmu i historycznej rzetelności tego opracowania niech świadczy fakt, że ja sam zostałem zaskoczony tym, co znalazłem na jego stronach. Zabierając się bowiem do lektury sądziłem, bazując na – nazwijmy rzecz umownie, „bezwiednie nabytej wiedzy o Templariuszach” , iż poczytam sobie o ich nieprzebranych skarbach, szczegółowo opisanych praktykach magicznych, wreszcie o ich związkach i wzajemnych relacjach z uznanymi za heretyków Katarami i Albigensami, a kto wie, może i dowiem się nawet czegoś o samym Graalu?! Tymczasem, nic z tego, nic po domysłach i mitach. Zamiast tego, materiał historyczny, który „wciąga”, zmusza do myślenia i przede wszystkim wzbudza ciekawość – według mnie tego właśnie należy oczekiwać od książek o tej tematyce.
Jeśli jeszcze nie przekonałem Was, Szanowni Czytelnicy, że warto sięgnąć po tą pozycję, dodam jeszcze jeden argument przemawiający „za”.
Mianowicie trudno o równie dobry gatunkowo przykład z historii naszej cywilizacji skutecznej manipulacji faktami, wymierzonej przeciw potężnej i świetnie zorganizowanej instytucji, jaką był Zakon Templariuszy, działającej przecież w imię powszechnie wówczas akceptowanych wartości – obrony i krzewienia wiary chrześcijańskiej, a przede wszystkim ochrony Ziemi Świętej i pielgrzymów tam zmierzających przed saracenami! Manipulacji, za którą stał jeden tylko władca europejski, król Francji Filip IV, zwany Pięknym, kierowany uprzedzeniami i niechęcią wobec Templariuszy. Manipulacji, która doprowadziła do śmierci tysięcy rycerzy i z pewnością nieodwracalnie zmieniła bieg historii.