Szare Szeregi był to okupacyjny kryptonim Związku Harcerstwa Polskiego, który podczas 5 lat okupacji niemieckiej (1939-1944) musiał walczyć z oprawcami ludności Polski.
Szare Szeregi, jak i inne organizacje podziemne, miały swoich naczelnych dowódców. Pierwszym dowódcą szarych Szeregów był Florian Marciniak ps.”Nowak”, następnym dowódcą był Stanisław Broniewski ps. „Orsza”, który pełnił ten obowiązek do upadku powstania warszawskiego. Po upadku tegoż powstania naczelnym dowódcą został Leon Marszałek ps. „Adam”, który pełnił tę służbę do rozwiązania Szarych Szeregów (18 I 1945).
Szare Szeregi dzieliły się na trzy główne piony, grupy wiekowe. Pierwszym pionem były Zawisza („Z”), którzy zrzeszali dzieci w wieku 12-14 lat. Chłopcy nie brali udziału w bezpośrednich działaniach przeciw okupantowi. Zawisza szkoleni byli w zakresie łączności i ratownictwa.
Drugą grupą wiekową były Bojowe Szkoły („BS”), które zrzeszały młodzież w wieku 15-18 lat. W BS-ach prowadzono szkolenia wojskowe. Harcerze Bojowych Szkół brały czynny udział w walce z okupantem w ramach Małego Sabotażu Wawer. Celem Wawru było wypisywanie na murach napisów, malowanie rysunków m.in. znaku kotwicy – znaku Polski Walczącej, żółwia – oznaczającego „Pracuj powoli”. Oprócz wypisywania napisów chłopcy gazowali kina, zrywali niemieckie flagi, a podczas polskich świąt narodowych wywieszali polskie flagi. Wawerczycy wykonywali te czynności w ramach akcji N, aby ludność polska i niemiecka pamiętała, że Polska nadal istnieje i walczy.
Trzecim pionem Szarych Szeregów były Grupy Szturmowe („GS”), była to młodzież powyżej 18 roku życia. GS były przeznaczone do walki bieżącej z okupantem przez sabotaż, dywersję kolejową i osobową.
Szare Szeregi posiadały także inny podział organizacyjny, terenowy. Szare Szeregi były harcerstwem, więc pozostawiono organizację harcerską. I tak ze względów konspiracyjnych chorągwie stały się ulami, hufce – rojami, a drużyny i zastępy – rodzinami i pszczołami. Wszystkie chorągwie podlegały Kwaterze Głównej ZHP – Pasiece. W tej organizacji harcerskiej Szare Szeregi działały przez 4 lata, czyli do roku 1943. Podczas tych lat znanych jest wiele akcji Grup Szturmowych. Pierwszą akcją warszawskich GS było wysadzenie torów kolejowych pod Kraśnikiem. Akcja opatrzona kryptonimem Wieniec II odbyła się w noc sylwestrową 1942/43 r. Akcja zakończyła się sukcesem. Innymi znanymi akcjami GS są: uwolnienie więźniów pod Celestynowem (19/20 V 1943 r.), akcja pod Arsenałem (26 III 1943 r.), gdzie uwolniono Jana Bytnara ps. „Rudy” – dowódcę plutonu GS. Po tej akcji od ran zmarli „Rudy” i Aleksy Dawidowski ps. „Alek”, obaj byli przyjaciółmi Tadeusza Zawadzkiego ps. „Zośka”. „Zośka”, pierwszy dowódca Grup Szturmowych w stolicy, zginął w akcji na posterunek w Sieczychach (20/21 VIII 1943). Po jego śmierci przeorganizowano strukturę Szarych Szeregów. Zmieniono strukturę harcerską w wojskową. Z warszawskich Grup Szturmowych utworzone zostały 3 kompanie. Dwie z nich stanowić będą trzon batalionu Zośka, a trzecia kompania zostaje wydzielona do walki z gestapo.
Batalion Zośka powołany został 1 września 1943 roku i składał się z 3 kompanii, choć trzecia utworzona została w późniejszym czasie. Dowódcą baonu został porucznik Ryszard Białous ps. „Jerzy”. W skład batalionu wchodziły I Kompania Maciek, II Kompania Rudy dowodzona przez „Andrzeja Morro”. W skład Rudego wchodziły trzy plutony Sad, Alek i Felek. III Kompania utworzona w marcu 1944 roku dowodzona była przez „Czarnego Jasia”, a następnie przez Mirosława Cieplaka ps. „Giewont”. W skład batalionu wchodził także sanitariat dowodzony przez doktora „Broma”.
Pierwszą akcją tego batalionu była akcja wilanowska, która przeprowadzona została w nocy z 26 na 27 września 1943 roku.. W tej akcji chłopcy mieli zaatakować budynek żandarmerii i grupę lotników niemieckich kwaterujących kwaterujących pałacu wilanowskim, aby nie mogli oni zaatakować polskich wojsk, które wykonywały równolegle trwającą akcję represyjno-odwetową wykonywaną przez Oddział Specjalny JAN (OSJAN). Akcję rozpocząć miał wybuch słupa telefonicznego. O godz. 22:00 na rozkaz „Giewonta” wysadzono słup, ale nie wszystkie drużyny zajęły swoje pozycje wyjściowe, przez co akcja przeciągnęła się dłużej. Podczas tej akcji batalion Zośka stracił 5 dzielnych chłopców, a 7 zostało rannych. Następną akcją baonu Zośka była akcja „JULA”. Akcja ta przeprowadzona została w nocy z 5/6 kwietnia 1944 roku. Celem batalionu był most kolejowy na Wisłoku pod stacją Tryńcza, a także przepust kolejowy koło stacji Rogoźno. Oba cele zostały wysadzone. Ostatnią większą akcją Zośki przed operacją „Burza” było uwolnienie 15 więźniów Pawiaka przebywających w szpitalu Jana Bożego (29 VI 1944).
Trzecia kompania z warszawskich Grup Szturmowych została wydzielona do walki z gestapo. Kompania przejęła tę funkcję od oddziału „Kosy”, który został prawie cały aresztowany przez gestapo (5 VI 1943 r.). Do celów konspiracyjnych kompania otrzymała kryptonim „Agat” (Anty-Gestapo). Dowódcą kompanii został Adam Borys „Pług”. Jego zastępcą, a także dowódcą I plutonu został Jerzy Zborowski „Jeremi”. II pluton dowodzony był przez „Mirskiego”, a III plutonem dowodził „Luty”. Agat posiadał własną komórkę wywiadu, na czele której stał „Rayski”. Jej zadaniem było ustalanie tożsamości oficerów gestapo, a także zbieranie informacji na ich temat. Utworzono także komórki: bezpieczeństwa wewnętrznego, sanitarną, na czele której stał „Dr Maks”, kwatermistrzowską i „Moto”.
Pierwszą akcją Agatu była akcja pod kryptonimem „Główki”. Akcja była wymierzona w funkcjonariuszy Pawiaka. Jako pierwszy z funkcjonariuszy został zabity Bürkl (7 IX 1943 r.), następnie Kretschmann (24 IX 1943 r.), Milke (5 X 1943 r.). Rok 1944 rozpoczął się smutną stratą: 4 stycznia, został zatrzymany „Niemira”. Świadkami aresztowania byli „Bruno” i „Szczerbiec”. Natychmiast uruchomili łączność alarmową.
W takich wypadkach Grupy Szturmowe działały odruchowo. „Niemira” jako najlepszy kierowca, był uczestnikiem niemal wszystkich akcji bojowych i wielu działań codziennych. Znał dużo lokali kontaktowych, magazyny oddziału, miejsca zbiórek… W całym oddziale „Pług” zarządził alarm. Zmieniono kryptonim – teraz „Agat’ stał się „Pegazem 81” [„Przeciw-Gestapo”]. Alarm odwołano dopiero 13 stycznia, gdy do oddziału dotarła wiadomość o rozstrzelaniu „Niemiry”. Pegaz przejdzie do historii akcją z dnia 1 II 1944, kiedy to chłopcy pod dowództwem „Lota” zabili kata Warszawy Franza Kutschere. W tej akcji zginęło 4 członków Pegaza. Innymi akcjami Pegaza są m.in. Stamm (6 V 1944), Koppe (11 VII 1944).
Wiosną 1944 wszystkie Oddziały Dyspozycyjne Kedywu KG AK rozrastają się liczebnie, osiągając stany kompanii i batalionów. „Pegaz” także rozrasta się do tego poziomu. W styczniu w rozmowie „Pługa” z „Jeremim” i „Rafałem” wychodzi pomysł na stworzenie batalionu spadochronowego. Wszyscy podłapują ten pomysł na stworzenie batalionu powietrzno-desantowego i na wiosnę rusza już trening spadochronowy. Zmieniono nazwę „Pegaz” na „Parasol 53”.
Oprócz wielkich akcji żołnierze Kedywu wykonywali mniejsze akcje. Takimi małymi akcjami są wypady po broń, zdobywanie jej na samotnie spacerujących wrogach. „Parasol” zdobywał samochody na akcje, musiał podrabiać dokumenty, kenkarty i inne dowody. Baon Zośka także nie próżnował, mogą to poświadczyć akcje, jak ta z 8 X 1943, gdzie dowodzona przez „Morro” grupa żołnierzy z 2 kompanii Zośki, na ul. Noakowskiego zdobyła transport 250 lornetek polowych firmy „Kolberg”. Inną akcją może być ta, w której I pluton z kompanii „Maciek” zarekwirował u rusznikarza na ul. Hożej gwintownicę potrzebną do wyrobu luf do „Stenów” i „Błyskawic” (6 VI 1944 r.). Te akcje czasem były bardziej ryzykowne od tych sławnych.
Innym okresem dla obu batalionów jest okres powstania warszawskiego. 1 sierpnia 1944 roku oddziały batalionów Zośka i Parasol koncentrowali się na Woli jako zgrupowanie Radosław. Zadaniem Kedywu na Woli była osłona znajdującej się tam Komendy Głównej AK. O godz. 17.00 oddziały „Radosława” przystąpiły do realizacji zadań wyznaczonych Kedywowi KG AK planem „Burza”. Baon „Zośka” zdobył zajmowaną przez SS szkołę św. Kingi przy ul. Okopowej 55a [tzw. „Twierdzę”], opanował fabrykę Pfeifera i obsadził cmentarz żydowski. Baon „Parasol” rozlokował się na cmentarzu Kalwińskim, ryglując skrzyżowania Młynarskiej z Żytnią i Karolkową w pobliżu domu starców. 2 VIII niemieckie oddziały zaskoczone powstaniem na Woli podjęły próby przebicia się. Na swojej drodze napotkały jedynie słaby opór oddziałów III Obwodu kpt. „Hala”. Tak więc zgrupowanie „Radosław”, przewidziane do ochrony KG AK, wobec rozbicia wojsk III Obwodu, od pierwszych godzin Powstania znalazło się na pierwszej linii walk, biorąc na siebie cały ciężar głównego niemieckiego natarcia. 2 VIII na Okopowej pluton osłony „Radosława” i „Zośka” zdobywają dwa czołgi PzKpfw V „Panther” na bazie których w „Zośce” utworzony zostaje samodzielny pluton pancerny „Wacek”. Od 2 VIII do 11 VIII Kedyw „Radosława” bronił się na Woli, odpierając ataki przebijającej się na wschód spadochronowo-pancernej dywizji „Hermann Göring”, a od 5 VIII walczył z oddziałami Wehrmachtu, SS i policji Reinefartha, Dirlewangera i Schmidta z powołanego do życia korpusu von dem Bacha. Dnia 11 sierpnia powstańcy wycofują się na Starówkę, gdzie baon „Zośka” zajął warsztaty „Fiata” na Sapieżyńskiej i szpital Jana Bożego przy Bonifraterskiej, a „Parasol” stanowiący odwód d-cy Grupy „Północ” walczy w rejonie Pałacu Krasińskich. Na Starówce powstańcy bronili się do 1 września, kiedy to obrońcy Starówki przeszli kanałami do Śródmieścia. Tylko jedna grupa przeszła do Śródmieścia górą: kompania „Rudy” z baonu „Zośka” dowodzona przez „Andrzeja Morro”. Krótki pobyt w Śródmieściu zgrupowanie wykorzystało na odpoczynek i reorganizację wyniszczonych na Woli i Starówce oddziałów. W nocy z 4/5 IX zgrupowanie w sile ok. 400 żołnierzy przeszło na Górny Czerniaków. Na Czerniakowie zgrupowanie broni się od 5 września do 19 września. Oddziały wycofują się kanałami z Czerniakowi na Mokotów. Po kilkudniowych walkach znów zgrupowanie musi się ewakuować kanałami na Śródmieście. Po dotarciu do Śródmieścia zgrupowanie zajęło kwatery przy Kruczej, Wilczej, Hożej i w al. Ujazdowskich.
2 X 1944 w sztabie von dem Bacha podpisana zostaje kapitulacja Warszawskiego Korpusu Armii Krajowej. Swoim żołnierzom ppłk „Radosław” zostawia wolny wybór – znając niemieckie zbrodnie na jeńcach, dowódca zgrupowania jako jedyny nie nakazuje swemu wojsku poddania się. Nie ufa gwarancjom morderców… Część żołnierzy „Radosława” idzie do niewoli [„Zośka”, „Parasol”, „Czata 49”], a część wychodzi z ludnością cywilną i wkrótce wraca w szeregi konspiracji.
Późniejsze losy członków Szarych Szeregów właściwie nie różnią się od losów reszty ich pokolenia. Ci, którzy przeżyli powstanie warszawskie, w większości ciężko rannych – po powrocie z niewoli niemieckiej, w latach 1945-1956 zapełnili komunistyczne więzienia. Niektórzy przypłacili to życiem… Część nie wróciła do Polski, decydując się na pozostanie na Zachodzie…
Za walki w powstaniu warszawskim Wódz Naczelny odznaczył baon „Parasol” i „Zośka” Srebrnym Krzyżem Orderu Virtuti Militari [V kl.].