Agencja informacyjna Tasnim podała, że 29 listopada irański parlament uchwalił ustawę, która ma na celu między innymi zwiększenie miesięcznej produkcji wzbogaconego izotopu uranu do celów pokojowych o różnym stopniu czystości. W liczbach bezwzględnych wzrost ten ma być nie mniejszy niż 500 kilogramów. Jest to niewątpliwie pierwsza namacalna reakcja na zabójstwo Mohsena Fachrizadego, ojca irańskiego programu nuklearnego. Wniosek oznaczony statusem „podwójnej pilności” przegłosowano 232 głosami spośród 246 deputowanych obecnych na posiedzeniu.

Zgodnie z artykułem 9 Irańska Organizacja Energii Atomowej będzie zobowiązana do produkcji i przechowywania co najmniej 120 kilogramów wzbogaconego uranu o 20-procentowym poziomie czystości. Taka ilość materiału nuklearnego będzie powstawać co roku w zakładzie wzbogacania uranu w Fordo. Ponadto fizycy nuklearni będą mieli obowiązek dbać o zabezpieczenie takiej ilości wzbogaconego izotopu uranu o poziomie czystości przekraczającym 20%, który wystarczy na zapotrzebowanie przemysłowe do różnych celów pokojowych.

Do wzbogacania Irańczycy używać będą co najmniej 1000 wirówek IR-2M w Natanzie, które mają działać pełną parą w ciągu trzech miesięcy od wejścia w życie tej ustawy. Należy pamiętać, że ośrodek został poważnie uszkodzony wskutek niedawnego ataku i pożaru. Akt prawny zobowiązuje IOEA do rozpoczęcia wzbogacania izotopu uranu i działań badawczo-rozwojowych w zakładzie w Fordo, w której znajdują się 164 zaawansowane technologicznie wirówki typu IR-6. Również w tym obiekcie liczba tych urządzeń ma osiągnąć 1000 do marca 2021 roku.



Reaktor na ciężką wodę w Araku.

Przyjęty dokument prawny zobowiązuje irańską administrację i służby do zapobiegania wszelkiej obcej ingerencji w obiekty przemysłowe związane z de facto ponownie uruchomionym programem nuklearnym. Infrastruktura ma być bardziej chroniona, dostęp ma być ograniczony jedynie do współpracy z Międzynarodową Agencją Energii Atomowej. Ustawa przewiduje również niemal natychmiastową odbudowę reaktora jądrowego w Araku, który odpowiadał za produkcję ciężkiej wody, zaś na mocy porozumienia jego rdzeń zniszczono.

Według irańskich mediów działania Madżlisu mają na celu „podjęcie działań strategicznych” w celu zniesienia amerykańskich sankcji wprowadzonych przez administrację Donalda Trumpa. Rozczarowanie Iranu wynika ze słabego zaangażowania przede wszystkim europejskich państw-stron porozumienia z 14 lipca 2015 roku. Czarę goryczy przelało jednak zabójstwo irańskiego naukowca.

Przewodniczący parlamentarnej Komisji Bezpieczeństwa Narodowego i Polityki Zagranicznej Mojtaba Zonur, który formalnie wystąpił z wnioskiem, powiedział że sankcje wobec Iranu miały być zniesione w ramach wspólnego kompleksowego planu działania (JCPOA), ale Waszyngton ponownie je nałożył. Według irańskiego polityka wprowadzenie nowych obostrzeń nie miało racji bytu, gdyż Iran był w pełni zaangażowany w wypełnianie postanowień umownych. Na poparcie tej tezy powoływał się na kilka raportów MAEA, które potwierdziły wypełnianie założeń przez Teheran.

Jawna reaktywacja programu jądrowego

Ostatnie działania Iranu nie są niczym innym jak powrotem do programu nuklearnego, który jednak nadal określa się jako pokojowy. Wątpliwości jednak pojawiały się już znacznie wcześniej. W marcu MAEA w raporcie stwierdziła niemal potrojenie zapasów irańskiego nisko wzbogaconego izotopu uranu w porównaniu ze stanem faktycznym z listopada 2019 roku. Wówczas Teheran miał posiadać ponad 1020 kilogramów, co znacznie przekraczało dopuszczalny limit 300 kilogramów.



Ponadto już na początku roku wyrażano obawy, że Irańczycy wznowili prace w ośrodku wzbogacania uranu w Fordo, który miał być nieaktywny przez piętnaście lat, zaś od sygnowania porozumienia nie minęła nawet jedna trzecia tego okresu. Podziemny obiekt miał zmienić przeznaczenie i stać się zakładem o charakterze naukowym i doświadczalnym. W Fordo miały znaleźć się łącznie 1044 wirówki połączone w dwie kaskady, co już wtedy rodziło wątpliwości co do prawdziwej natury działań irańskich naukowców.

porozumienie z Iranem

14 lipca 2015 roku. Chwilę wcześniej osiągnięto porozumienie z Iranem w sprawie programu nuklearnego.

Aby mieć wyobrażenie na temat znaczenia decyzji irańskiego parlamentu, należy przypomnieć, że w lipcu 2015 roku Iran zgodził się na zmniejszenie liczbę wirówek z 19 tysięcy zainstalowanych do 6104. Z tej liczby miał używać jedynie 5060 – i miało się to nie zmieniać przez dziesięć lat. Nie mniej znaczące jest, że w irańskich zakładach wykorzystywane miały być tylko wirówki pierwszej generacji, zaś nowsze i, co za tym idzie, wydajniejsze IR-2M z ośrodka w Natanzie miały być złożone do magazynów, przechowywane przez dziesięć lat i monitorowane przez inspektorów MAEA.

Obiekt w Natanzie miał być jedynym ośrodkiem wzbogacania izotopu uranu na irańskim terytorium przez następne piętnaście lat. Ponadto badania nad nowymi rodzajami wirówek i ich unowocześnianie miało być wstrzymane na osiem lat (choć pierwsze informacje o łamaniu tych postanowień pojawiały się już w 2016 roku).

Iran zgodził się na tak zwane komercyjne wzbogacanie uranu do poziomu 3,67% czystości, czyli odpowiedniego do elektrowni atomowych i celów badawczych, ale nadającego się do zastosowania w głowicach nuklearnych. Zapasy pierwiastka miały ulec zmniejszeniu z 10 tysięcy do 300 kilogramów, cały zaś zapas wykraczający poza limit miał być odsprzedany z zamian za uran o poziomie czystości wydobywanej kopaliny. Część izotopu uranu miała być przeznaczona do reaktora badawczego w Teheranie po uprzedniej konwersji w pręty paliwowe. Zapasy pierwiastka wzbogaconego do 20% miały być całkowicie zneutralizowane po wejściu w życie JCPOA. Przed jego zawarciem Iran dysponował prawie 200 kilogramami.

Ograniczono też prace badawczo-rozwojowe, jedną z najbardziej drażliwych kwestii, w ośrodku wzbogacania uranu w Fordo na piętnaście lat. Podziemny obiekt miał zmienić przeznaczenie i stać się zakładem o charakterze naukowym i doświadczalnym. Prace badawczo-rozwojowe miały być prowadzone jedynie w Natanzie. Podobne ustalenia powzięto w sprawie reaktora w Araku, który przy międzynarodowej pomocy miał stać się reaktorem badawczym bez plutonu. Jego zbędne ilości Iran zobowiązał się do wyeksportowania.

Zobacz też: Arabia Saudyjska znów zapowiada budowę broni atomowej

(tasnimnews.com)

Hamed Saber, Creative Commons Uznanie autorstwa 2.0