Trapiony od lat problemami Heckler & Koch zdaje się wychodzić na prostą. W pierwszym półroczu legendarny producent broni strzeleckiej z Oberndorfu nad Neckarem zanotował pierwsze od lat poważniejsze zyski, natomiast na walnym zebraniu akcjonariuszy doszło do poważnych przetasowań w zarządzie.
Według sprawozdania władz spółki w ciągu pierwszych sześciu miesięcy 2020 roku obroty wyniosły 139,5 miliona euro, a zyski – 7,6 miliona euro. Dla porównania: w analogicznym okresie roku ubiegłego przy obrotach w wysokości 126,7 miliona euro zanotowano zaledwie 400 tysięcy euro zysków.
Niemniej sytuacja firmy pozostaje trudna. W 2018 roku zanotowano 8 milionów euro strat, a zadłużenie Heckler & Koch sięgnęło niemal 400 milionów euro. Lepsze wyniki są zasługą zamówień ze strony sił zbrojnych Stanów Zjednoczonych, ale także zmian w firmie. Proces produkcji został usprawniony dzięki wprowadzeniu nowych maszyn, więcej uwagi poświęcono również produkcji części zamiennych i usługom serwisowym.
Na prowadzonym online walnym zebraniu zakończyła się w Heckler & Koch era Andreasa Heeschena. Kontrowersyjny niemiecki „wilk z Wall Street” uratował firmę w roku 2017, jednak nadal nie wiadomo, skąd wziął wówczas pieniądze na spłatę części długów, i już w sierpniu owego roku został odwołany ze stanowiska prezesa zarządu.
Z biegiem czasu udziałowcy zaczęli coraz niechętnej odnosić się do Heeschena. Na zebraniu odwołano wyznaczonego przezeń prezesa rady nadzorczej, generała Bundeswehry w stanie spoczynku Haralda Kujata, który pełnił tę funkcję tylko przez rok. Natomiast sam Heeschen został zmuszony do sprzedaży swoich akcji, nadal jednak nie wiadomo, czy kiedykolwiek kontrolował pakiet większościowy.
Za zgodą rządu Niemiec nowym udziałowcem większościowym Heckler & Koch, z prawami do 60% akcji, została luksemburska firma Compagnie de Développement de l’Eau (CDE). Człowiekiem stojącym za nią jest francuski inwestor Nicolas Walewski, skądinąd potomek Marii Walewskiej, który od już kilku lat interesował się przejęciem zakładów w Oberndorfie.
Z Walewskim wiązane są duże nadzieje na otwarcie nowego rozdziału w dziejach firmy. Niezależnie od osoby głównego udziałowca najważniejszym wydarzeniem w najbliższym czasie będzie rozstrzygnięcie konkursu na nowy karabinek automatyczny dla Bundeswehry, co powinno nastąpić jeszcze w tym roku.
Zobacz też: Produkcja AK-203 w Indiach
(handelsblatt.com)