W opublikowanym przez południowokoreańskie ministerstwo obrony planie rozwoju sił zbrojnych na najbliższą dekadę sporo miejsca poświęcono marynarce wojennej. Seul potwierdził plany budowy lotniskowca lekkiego, a także okrętów podwodnych uzbrojonych w pociski balistyczne.
Prace nad pozyskaniem lotniskowca mają ruszyć w przyszłym roku. Na upublicznionych grafikach widać okręt zbliżony wyglądem do amerykańskich jednostek typu America. Południowokoreański okręt ma się różnić dłuższą nadbudówką, z dwoma kominami zamiast jednego i z umieszczonymi na obu jej końcach oktagonalnymi masztami, podobnymi do tych z okrętów desantowych typu San Antonio.
Na grafice widać również parkujące na pokładzie lotniczym Lightningi II, co stanowi kolejny dowód zainteresowania Seulu nabyciem F-35B. Nie wiadomo, ile samolotów miałby przenosić lotniskowiec. W mediach pojawia się liczba od dziesięciu do szesnastu maszyn, chociaż wcześniej mówiono o dwudziestu. Okręt ma wejść do służby po roku 2026.
Na drugą połowę dekady planowany jest także odbiór okrętów podwodnych. Także ten projekt jest jeszcze na wczesnym etapie. Marynarka wojenna rozważa jednostki o wyporności 3600–4000 ton. Pod uwagę brany jest napęd zarówno konwencjonalny, jak i jądrowy. Seul od 2003 roku rozważa budowę jednostek o napędzie atomowym, jednak do tej pory na przeszkodzie stawały problemy natury technicznej i finansowej oraz naciski ze strony Waszyngtonu.
Nie wiadomo też, ile wyrzutni pocisków rakietowych otrzymają okręty. Budowane obecnie jednostki typu Dosan Ahn Chang-ho (na zdjęciu) otrzymały sześc pionowych wyrzutni dla pocisków balistycznych i manewrujących, jednak dowództwo marynarki wojennej najwyraźniej uważa tą liczbę za zbyt małą.
Ambitny program rozbudowy floty jest częścią większego, średniookresowego planu rozwoju sił zbrojnych. Wśród nich znalazła się między innymi budowa rodzimego odpowiednika systemu przeciwrakietowego Żelazna Kopuła, a także licznych typów bezzałogowców.
Zobacz też: US Navy wycofuje się z ekranów dotykowych
(chosun.com, koreaherald.com)
