Rosyjska agencja informacyjna TASS podała, że fregata rakietowa Admirał Gorszkow projektu 22350 opuściła bazę marynarki wojennej w Biełomorsku opodal Siewierodwińska, aby przeprowadzić drugie odpalenie pocisku hiperdźwiękowego 3M22 Cyrkon. Według rosyjskich źródeł powinno ono nastąpić w ciągu najbliższych dwóch tygodni.
Wystrzelenie Cyrkona pierwotnie zaplanowano na wcześniejszy termin, ale sprawy pokrzyżowała pandemia koronawirusa. W tym roku załoga Admirała Gorszkowa ma przetestować hipersoniczne uzbrojenie aż siedem razy. W marcu zapowiedziano przyspieszenie harmonogramu prób pocisku.
Pod koniec lutego kierownictwo Północno-Zachodniego Okręgu Federalnego poinformowało, że z pokładu fregaty znajdującej się na Morzu Barentsa dokonano pierwszego odpalenia w grudniu 2019 roku (lub na początku stycznia). Pocisk przeleciał 500 kilometrów i uderzył w cel na poligonie na północnym Uralu.
Przyspieszono ma być również tempo prac nad wersją Cyrkona dla okrętów podwodnych. Platformą testową będzie K-560 Siewierodwińsk projektu 885 Jasień. Moskwa zapewnia, że do testów dojdzie w najbliższych miesiącach, choć początkowo zakładano, że pierwsze testy dojdą do skutku dopiero w przyszłym roku. Pierwsze odpalenie załoga Siewierodwińska przeprowadzi w położeniu nawodnym.
Według ogólnodostępnych źródeł zakłada się, że pocisk będzie mógł latać z prędkością Ma 9 i pokonywać 1000 kilometrów. Rzeczywiste parametry nie są jednak dokładnie poznane. W Cyrkony ma być uzbrojonych szereg jednostek nawodnych i podwodnych rosyjskiej marynarki wojennej. Będą to miedzy innymi korwety projektu 22800 (typ Karakurt) i projektu 21631 (typ Bujan-M) oraz niszczyciele typu Udałoj.
Zobacz też: Bangladesz stawia na rozwój marynarki wojennej
(defpost.com)