Indyjskie siły zbrojne przeprowadziły 7 i 8 czerwca dwie udane operacje przeciwko organizacji Hizb-ul-Mujahideen w dystrykcie Shopian w południowej części stanu Dżammu i Kaszmir. Zginęło w sumie dziewięciu bojowników, wśród których znalazło się dwóch wysokich rangą dowódców grupy. Ataki poprzedziła intensywna praca wywiadowcza.
W pierwszej operacji siły bezpieczeństwa otoczyły Reban i powoli zacieśniały pierścień wokół miejsca, w którym, według danych wywiadowczych, miała znajdować się kryjówka terrorystów. Członkowie Hizb-ul-Mujahideen ostrzelali żołnierzy, a ci odpowiedzieli ogniem. Śmierć poniosło pięciu bojowników Po stronie rządowej nie odnotowano żadnych strat. W kryjówce bojowników znaleziono znaczną ilość amunicji i broni palnej.
Do drugiego starcia doszło w okolicy wsi Pinjora rankiem 8 czerwca. Zginęło tam czterech terrorystów. Trzech żołnierzy zostało rannych, ale ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Grupa Hizb-ul-Mujahideen już wcześniej poniosła ciężkie straty w starciach z indyjskimi siłami bezpieczeństwa. Na początku maja 2019 roku organizacja straciła swojego przywódcę, którego zastrzelono w Awantiporze. Wspierana finansowo przez Islamabad organizacja walczy o oderwanie regionu od Indii i przyłączenie do Pakistanu. Uznawana jest przez Unię Europejską i Stany Zjednoczone za terrorystyczną.
Zobacz też: Czy Pentagon potrzebuje latającego motocykla?
(manoramaonline.com, indiatoday.in)