Koncern Urałwagonzawod z Niżnego Tagiłu, część państwowej korporacji Rostiech, kończy przygotowania sprzętu do udziału w paradzie zwycięstwa w Moskwie z okazji 75-lecia zwycięstwa nad Trzecią Rzeszą w Wielkiej Wojnie Ojczyźnianej. Specjaliści z przedsiębiorstw należących do koncernu – Omsktransmasz, Urałtransmasz, AO CNII Buriewiestnik – przygotowali w sumie 139 jednostek sprzętu wojskowego.

Prace wykonywano w 61. Zakładzie Remontowym Sprzętu Pancernego. W ramach kontraktów państwowych na pojazdach wojskowych zainstalowano zwykłe i dodatkowe elementy wyposażenia, przeprowadzono rutynową konserwację i testy. Według informacji przekazanej przez służbę prasową Urałwagonzawodu sprzęt jest gotowy do udziału w paradzie.

Część egzemplarzy, w tym wozy zabezpieczenia technicznego BREM-1M, znajduje się już na poligonie wojskowym w Ałabinie w obwodzie moskiewskim.

Telewizja państwowa Zwiezda opublikowała materiał filmowy ukazujący przygotowania pierwszych seryjnych czołgów T-90M Proryw-3 (obiekt 188M) do udziału w paradzie. Pokazano również czołgi tego typu załadowane na platformy kolejowe. Według aktualnych informacji rosyjscy pancerniacy w tym roku mają otrzymać dwadzieścia Prorywów-3, o pięć więcej, niż wcześniej zakładano.

Według źródeł pochodzących z rosyjskiego resortu obrony w latach 2017–2019 podpisano trzy kontrakty w sprawie pozyskania czołgów T-90M Proryw-3. Rosyjskie wojska pancerne otrzymają ponad 160 pojazdów tego typu. W tym roku możliwe jest podpisanie kolejnej umowy na produkcję i modernizację około 100 czołgów T-90 do poziomu T-90M.

W defiladzie udział mają wziąć też inne rosyjskie (i sowieckie) czołgi, w tym historyczny T-34-85, a także T-72B3M, T-80BWM i T-14 Armata. Urałwagonzawod odrestaurował pozyskane z Laosu czołgi T-34, które pozostają w dyspozycji 4. Gwardyjskiej Kantiemirowskiej Dywizji Pancernej. Rosjanie sformowali batalion złożony z trzydziestu czołgów, który stacjonuje w podmoskiewskim Naro-Fominsku. Obok tych czołgów na paradzie pojawią się działa samobieżne SU-100 z armatą kalibru 100 milimetrów. Razem ma być czterdzieści jednostek sprzętu historycznego.

Oprócz powyższych na Placu Czerwonym będzie można zobaczyć czołgi T-72BZ, haubice samobieżne 2S35 Koalicyja-SW i 2S19M2 Msta-S kalibru 152 milimetry oraz ciężki miotacz ognia TOS-1A Sołncepiok. Po raz pierwszy w defiladzie uczestniczyć będą bojowy wóz piechoty T-15 Armata wyposażony w zdalnie sterowany moduł uzbrojenia DUBM-57 Kinżał, czołgi T-80BWM i samobieżny system przeciwlotniczy Dieriwacyja-PWO.

Warto przypomnieć, że pojawiają się pogłoski o planowanym odwołaniu defilady z uwagi na zagrożenie rozprzestrzeniania się choroby COVID-19 wywołanej wirusem SARS-CoV-2. Moskwa jednak nie z takimi zagrożeniami zwykła sobie radzić. Defilada Armii Czerwonej z okazji 24. rocznicy wybuchu rewolucji październikowej odbyła się w Moskwie, mimo że Wehrmacht znalazł się na początku listopada 1941 roku u rogatek sowieckiej stolicy.

Zobacz też: Samobójstwa główną przyczyną śmierci w rosyjskim wojsku

(materiały prasowe)

materiały prasowe Urałwagonzawodu