Tematyka broni pancernej wykorzystywanej na europejskich frontach podczas drugiej wojny światowej to obszar intensywnie eksploatowany przez wydawnictwa i autorów zajmujących się tematyką historii współczesnej. Mieliśmy już okazję spotkać się zarówno z monografiami pojedynczych wozów bojowych znanych z tamtejszych pól bitew (jak na przykład monografia Tigera autorstwa Thomasa Andersona), jak też z opracowanami zestawiającymi ze sobą różne wozy bojowe. W tym wypadku mamy do czynienia ponad 220-stronicową książką Davida Portera dotycząca ogółu niemieckiej broni pancernej.
Pomimo tematu przewodniego książkę rozpoczyna prezentacja wozów opancerzonych wykorzystywanych przez Niemców w trakcie Wielkiej Wojny. Jest to słuszny zabieg, gdyż pozwala przybliżyć drogę niemieckiego przemysłu do opracowania dobrze znanych drugowojennych pojazdów pancernych. W tym celu również powstała wzmianka o projektach realizowanych w czasie istnienia Republiki Weimarskiej, kiedy de facto te prace były zakazane Niemcom na mocy traktatu wersalskiego. Z drugiej strony w tej części czegoś brakuje. Brakuje omówienia tematu broni pancernej w czasie międzywojnia w oderwaniu od tajnych wtedy projektów pancernych, a szczególnie wdrożonych w latach dwudziestych do użytku licznych samochodów pancernych oficjalnie znajdujących się na stanie niemieckiej policji. To pozwoliłoby na przedstawienie pełnego obrazu wczesnego etapu powstawania Panzerwaffe.
Właściwa treść książki nie rozpoczyna się od przedstawienia projektów czołgów wykorzystywanych przez Wehrmacht i Waffen-SS między 1939 a 1945 rokiem. Na początek Autor zdecydował dać pojazdy kołowe – zarówno samochody pancerne, jak i całą rodzinę pojazdów półgąsienicowych o oznaczeniach Sd.Kfz. 250 i 251. Jest to dobre posunięcie, gdyż nie pozwala to szybko znudzić się treścią, co zwykle kończy odłożeniem książki na półkę. Godne uwagi jest również to, że na początku każdego rozdziału mamy listę pojazdów w nim przedstawionych, dzięki czemu można uniknąć częstego przeskakiwania na ostatnie strony, gdzie zwykle szuka się dokładnego spisu treści. Pozytywnym zabiegiem jest również umieszczenie oddzielnych rycin dla każdego z haseł obecnych w książce, co pozwala na wyrobienie pamięci wizualnej pomagającej w odróżnieniu odmian poszczególnych wozów bojowych.
Poza opisem niemieckiej broni pancernej znalazło się miejsce również na opis zdobycznych wozów bojowych wykorzystywanych przez Niemców głównie na froncie wschodnim. Dzięki temu czytelnik może poznać przynajmniej część wykorzystywanych pojazdów wyprodukowanych wcześniej w państwach podbitych przez Trzecią Rzeszę w trakcie wojny. Autor największą uwagę poświęcił pojazdom francuskim, wspominając (w przeciwieństwie do reszty książki) całkiem obszernie o Baukommando Becker, jak też zdobytym na froncie wschodnim czołgom T-34, które nierzadko były poddawane modyfikacjom przez niemieckie wojsko.
Całość zakończono tabelami dotyczącymi oznaczeń wozów bojowych zgodnie z przydziałem do poszczególnych wielkich jednostek niemieckich wojsk pancernych oraz listą modeli pojazdów oznaczonych nazwą Sonderkraftfahrzeug (w skrócie Sd.Kfz.), co może stanowić swoistą encyklopedię w encyklopedii – przydatną przy regularnej i okazjonalnej „zabawie” przy identyfikacji niemieckiego wozów bojowych.
Największym z mankamentów książki są opisy pojazdów – przede wszystkim są one lakoniczne, przez co książkę można traktować bardziej jako prostą encyklopedię niemieckich pojazdów z czasów drugiej wojny światowej aniżeli jako obszerną pozycję będącą ich szczegółowym przedstawieniem. Z drugiej strony opis części z rodzin pojazdów kończy się ogólną oceną, która nie jest subiektywną opinią, lecz prostym podsumowaniem ich możliwości na podstawie udokumentowanej wartości bojowej. Dzięki temu autor w miarę dobrze (jak na objętość książki) opisał niemiecką broń pancerną, która pojawiła się na polach bitwy drugiej z wojen światowych. I jest to całkowicie wystarczające, jeśli książka ma służyć do zaciekawienia tematem niemieckiej broni pancernej, a nie jako krytyczna pozycja bibliograficzna, która byłaby podporą dla późniejszych publikacji. Z drugiej strony, mimo wstępu pod postacią opisu niemieckiej broni pancernej z czasów przed rokiem 1933, okres ten wciąż pozostaje kwiatem do kożucha ogólnej tematyki Panzerwaffe, a nie jednym z jej podstawowych rozdziałów.
Jest to wciąż dobra książka na wejście w temat drugiej wojny światowej od strony czysto technicznej. Trzeba ją jednak traktować jako ścisły wstęp do poznawania tematyki, nie jako stałą pozycję do czytania, natomiast obecność licznych rycin w książce pozwalała na zainteresowanie również tych młodszych czytelników, którzy najczęściej kojarzą Tygrysa i „Rudego” jako czołgi z czasów drugiej wojny światowej.