Bez wielkiego rozgłosu Indie i Oman podpisały w Boże Narodzenie układ morski. Może on zwiastować rozpoczęcie długo wyczekiwanej indyjskiej kontrakcji przeciwko chińskim działaniom w basenie Oceanu Indyjskiego.

Indyjsko-omański układ morski można podzielić na dwie główne części. Pierwsza to porozumienie gospodarcze, obejmujące między innymi indyjskie inwestycje w specjalnej strefie ekonomicznej w porcie Ad-Dukm. Ma tam powstać największy na Bliskim Wschodzie zakład wytwarzania kwasu sebacynowego, stosowanego w produkcji tworzyw sztucznych. Koszt inwestycji to 1,2 miliarda dolarów.

W kontekście ostatnich wydarzeń na Bliskim Wschodzie dużo ważniejsza jest jednak zgoda władz Omanu na udostępnienie portu w Ad-Dukm indyjskiej marynarce wojennej. Tym sposobem Indie zyskują możliwość zwiększenia swojej obecności w zachodniej części Oceanu Indyjskiego i rejonie Zatoki Perskiej. Warto zaznaczyć, że w Ad-Dukm znajduje się jedyny w Omanie suchy dok.

Jednocześnie Indie wzmocniły swoją pozycję względem Chin. Chińczycy wybudowali wprawdzie porty w pakistańskim Gwadarze i Hambantocie na Sri Lance, jednak porozumienia oficjalnie nie obejmują praw do bazowania okrętów wojennych. Wizyty jednostek chińskiej marynarki wojennej są zwykle utajnione i kilkakrotnie doprowadziły już do napięć w relacjach w władzami portowymi na Sri Lance.

Chiny od dawna usiłują zbudować trwałą obecność w basenie Oceanu Indyjskiego, co wywołuje zrozumiały opór Indii. Duże zaniepokojenie w Nowym Delhi wywołało otwarcie chińskiej bazy w Dżibuti w roku 2017.

Kolejne obawy wywołało wprowadzenie do służby drugiego chińskiego lotniskowca. Dowódca Dowództwa Południowego indyjskiej marynarki wojennej, wiceadmirał Anil Kumar Chawla ostrzega, że w ciągu najbliższych lat Chiny mogą wysłać jeden ze swoich lotniskowców na Ocean Indyjski.

Zobacz też: Chiński statek badawczy w pobliżu indyjskiej bazy

(arabnews.com, timesofindia.indiatimes.com)

Indian Navy