Kontyngent żołnierzy z 75. Pułku „Rangers” zmierza na Bliski Wschód w celu wzmocnienia amerykańskich sił w regionie. Pentagon nie podał, dokąd zmierzają Rangerzy. Wiadomo, że Amerykanie przemieszczają kompanię złożoną ze 150–200 żołnierzy. Dołączą oni do marines i 3500 żołnierzy 82. Dywizji Powietrznodesantowej z Fort Bragg w Karolinie Północnej, którzy będą działać jako siła reagowania na regionalne zagrożenia z bazy w Kuwejcie. Dołączenie specjalsów nie jest jednak niczym zaskakującym.

Żołnierze 75. Pułku wyspecjalizowani są w wykonywaniu rajdów bezpośrednich na konkretne cele, atakowaniu i opanowywaniu portów lotniczych i terminali na potrzeby działań następczych, w tym operacji powietrznodesantowych. Przygotowują miejsce pod lądowanie samolotów, na których znajduje się cięższe uzbrojenie i inny sprzętu.

Nie wiadomo jednak, jaką rolę odegrają specjalsi z 75. Pułku „Rangers”. Być może będą to szybkie precyzyjne operacje, których celem będzie likwidacja lub schwytanie wartościowych osób albo zajęcie newralgicznych punktów.

Iracki parlament przyjął dzisiaj uchwałę wzywającą rząd do wydalenia obcych, w tym także polskich, wojsk z Iraku. Uchwała nie jest wiążąca, ale wcześniej premier Iraku Adil Abd al-Mahdi nawoływał parlament do podjęcia takiego kroku. Szyicki duchowny Muktada as-Sadr oświadczył, że takie działania są niewystarczające. Według niego natychmiast należy zamknąć ambasadę Stanów Zjednoczonych i wydalić Amerykanów w poniżający sposób.

Wcześniej informowaliśmy, że na Bliski Wschód zmierza uniwersalny okręt desantowy USS Bataan (LHD 5) typu Wasp z 26. Oddziałem Ekspedycyjnym Piechoty Morskiej. Okręt przerwał ćwiczenia „African Sea Lion”, które prowadził wraz z marokańską marynarką wojenną. Ocenia się, że w Iraku znajduje się 5200 żołnierzy amerykańskich.

Napięcie na Bliskim Wschodzie rośnie i mimo że nie ma jeszcze przełomowych decyzji, wypada zgodzić się z byłym dyrektorem Centralnej Agencji Wywiadowczej, generałem Davidem Petraeusem, że zabójstwo Solejmaniego ma już teraz dalej idące skutki niż likwidacja Abu Bakra al-Bagdadiego lub Usamy ibn Ladina. Na koniec warto wspomnieć, że Iran wycofuje się ze zobowiązań porozumienia nuklearnego z 2015 roku, co oznacza, że historyczne porozumienie przejdzie do historii. Niestabilny ład utworzony traktatem z lipca 2015 roku nie wytrzymał próby czasu. W 2018 roku jednostronnie z jego regulacji wycofał się Waszyngton.

Aktualizacja (23.52): Sekretarz stanu USA Mike Pompeo skomentował rezolucję podjętą przez deputowanych w irackim parlamencie, która wezwała obce wojska do opuszczenia kraju. Szef amerykańskiej dyplomacji stwierdził, że nie uważa głosowania w parlamencie za ostateczną, formalną decyzję rządu irackiego.

– Jesteśmy przekonani, że Irakijczycy chcą, aby żołnierze Stanów Zjednoczonych pozostali w ich kraju, aby prowadzić kampanię antyterrorystyczną – powiedział Pompeo. – Nadal będziemy robić wszystko, co musimy, aby zapewnić bezpieczeństwo naszemu krajowi.

Pompeo stwierdził również, że Waszyngton podejmie dalsze kroki, gdy iracki rząd zadecyduje o wydaleniu wojsk amerykańskich. Zapewnił jednak, iż Amerykanie powinni wiedzieć, że będzie to właściwa decyzja.

Zobacz też: US Army: Karty do gry z uzbrojeniem przeciwników

(armytimes.com, jpost.com)

US Army / Sgt. Richard W. Jones Jr.