Szef projektów własności intelektualnej w korporacji Rostiech, Jewgienij Liwadnyj, poinformował, że w ciągu ostatnich siedemnastu lat ujawniono ponad 500 przypadków nieautoryzowanego kopiowania rosyjskiego uzbrojenia i sprzętu wojskowego. Podkreśla się, że nielicencjonowana produkcja uzbrojenia za granicą jest wielkim problemem dla rosyjskiego przemysłu obronnego.

– W ciągu ostatnich siedemnastu lat było 500 takich przypadków – powiedział Liwadnyj. – Tylko Chińska Republika Ludowa skopiowała silniki samolotów, samoloty Suchoja, maszyny pokładowe, systemy obrony powietrznej, przenośne zestawy obrony przeciwlotniczej i samobieżny system przeciwlotniczy Pancyr.

Rosyjski AK to najczęściej kopiowany sprzęt wojskowy na świecie, po którym kolejne miejsca zajmują części czołgów, samolotów i śmigłowców. W gronie podmiotów podejmujących się dostarczania komponentów pochodzenia rosyjskiego wymienia się przedsiębiorstwa izraelskie, polskie i ukraińskie. Dokonują one ponownej produkcji części bez stosownych uprawnień od producenta oryginalnego sprzętu.

Co ciekawe, grupom rosyjskich specjalistów pracujących za granicą często udawało się ujawnić przypadki nielegalnego kopiowanie, ale nawet po zarejestrowaniu takich przypadków niemożliwe było złożenie pozwu w sądzie. Problemem jest brak zarejestrowanych patentów na rosyjską broń i sprzęt produkowany za granicą.

– Zagraniczne przedsiębiorstwa, takie jak Raytheon i BAE Systems, mają do pięciu tysięcy patentów za granicą – oświadczył Liwadnyj. – Ujawniają swoją własność intelektualną, ponieważ nie widzą w tym żadnego ryzyka.

W październiku Rosoboroneksport zadeklarował utworzenie grupy konsultacyjnej do spraw ochrony praw własności intelektualnej w ramach współpracy wojskowo-technicznej z innymi krajami. W jej skład wchodzić będą urzędnicy ministerstwa obrony i Federalnej Służby do spraw Współpracy Wojskowo-Technicznej, a także przedstawiciele Rostiechu i Rosatomu.

Zobacz też: Irańczycy zaprezentowali lekki samolot wielozadaniowy Kousar

(tass.com, defenseworld.net)

AVIC