Niedawno wspominaliśmy o uwarunkowaniach politycznych i strategicznych ewentualnej konwersji japońskich niszczycieli śmigłowcowych typu Izumo na lotniskowce lekkie, rzekomo zaproponowanej przez firmę General Atomics. Jak zauważa serwis The Drive, projekt taki mógłby nie dojść do skutku z powodu widocznych już na pierwszy rzut oka niedoskonałości technicznych.
The Drive przypomina, że General Atomics, choć jest producentem katapult elektromagnetycznych EMALS i zestawów lin hamujących AAG, w istocie nie ma za wiele wspólnego z budową okrętów. Natomiast idee przebudowy lotniskowców z prostym pokładem lotniczym w Stanach Zjednoczonych często wzbudzały kontrowersje ze względu na niewspółmierność efektów do kosztów.
Na zaprezentowanym slajdzie widać, że Izumo po przeróbkach byłby wyposażony w dwie katapulty w części dziobowej, na których dumnie prezentują się F-35C. Zajmujące obszar o długości ponad stu metrów mechanizmy EMALS-ów są jednak na tyle duże, że kompletnie zdezorganizowałyby operacje na 248-metrowym pokładzie okrętu.
Zarówno stanowisko lewej katapulty, jak i deflektory gazów wylotowych obu katapult znajdują się w strefie skośnego pokładu lotniczego. Taki układ uniemożliwiałby jednoczesne prowadzenie startów i lądowań. Natomiast start z którejkolwiek z katapult dużo większego od Lightningów II samolotu wczesnego ostrzegania E-2D Hawkeye blokowałby dostęp do sąsiedniego stanowiska.
Slide purported to be from General Atomics showing conversion of Izumo into CATOBAR carrier – https://t.co/zQFx5dD6Vr pic.twitter.com/zlb0UlfFL7
— Alert 5 (@alert5) 28 listopada 2019
F-35C w porównaniu z F-35B przenosi więcej paliwa i uzbrojenia. Niekoniecznie jednak musi to być zaletą, jeśli wziąć pod uwagę ograniczoną pojemność zbiorników i zbrojowni na Izumo i bliźniaczej Kadze. Wszelkie związane z nową rolą ingerencje w konstrukcję okrętów mogłyby zaś negatywnie wpływać na ich stateczność i dzielność morską.
Projekt przebudowy jednostek typu Izumo może kojarzyć się z sylwetkami lotniskowców typu Midway po modernizacji. Wyposażenie ich w skośny pokład startowy doszło do skutku, dając interesujący efekt wizualny. USS Midway czy USS Coral Sea nigdy jednak nie były w stanie dorównać wydajnością zbudowanym od początku wedle nowych założeń „superlotniskowcom” typów Forrestal i Kitty Hawk.
Zobacz też: Koncepcje południowokoreańskiego lotniskowca ewoluują
(thedrive.com; na fot. Izumo na pierwszym planie i USS Ronald Reagan)