Według nieoficjalnych informacji dobiegających z Białego Domu prezydent Donald Trump miał podpisać dokument informujący o tym, że za sześć miesięcy Stany Zjednoczone wycofają się z Traktatu o otwartych przestworzach (Open Skies Treaty). Sprawa nie jest jednak przesądzona, a administracja prezydencka jest w tej kwestii mocno podzielona.
Powstały z inicjatywy prezydenta George’a Busha seniora i podpisany w 1992 roku Traktat o otwartych przestworzach jest częścią międzynarodowego systemu bezpieczeństwa i kontroli zbrojeń. Głównym elementem porozumienia jest zwiększenie – poprzez obserwację z powietrza – otwartości i przejrzystości działań wojskowych podejmowanych przez państwa-strony. Roczne plany określają liczbę lotów obserwacyjnych, które każde państwo ma prawo wykonać nad terytorium innych państw lub obowiązek przyjąć nad własnym. Porozumienie ułatwia nadzór nad przestrzeganiem postanowień już istniejących i przyszłych porozumień rozbrojeniowych.
W wielu wypadkach loty mogą być zorganizowane bardzo szybko i zapewnić rozpoznanie danego rejonu szybciej niż z wykorzystaniem rozpoznania satelitarnego. Na przykład w grudniu 2018 roku na prośbę Ukrainy szybko zorganizowano przelot nad wschodnią częścią tego państwa po tym, jak doszło do rosyjskiego ataku na ukraińskie okręty w Cieśninie Kerczeńskiej. Na pokładzie samolotu znajdowali się obserwatorzy z kilkunastu państw. Sygnatariuszami traktatu są trzydzieści cztery kraje.
Zwolennicy wypowiedzenia umowy wskazują, że Rosja nie stosuje się do jego postanowień. Amerykanie oskarżają Rosjan o nadmierne, niezgodne z traktatem, obostrzenia dotyczące lotów nad Obwodem Kaliningradzkim. Ponadto we wrześniu 2018 roku mieli oni zakazać lotów Amerykanów i Kanadyjczyków nad obszarem centralnej Rosji, gdzie akurat odbywały się duże manewry wojskowe.
Orędownicy traktatu nie negują tych faktów, ale podkreślają, że umowa i tak ma znacznie więcej korzyści niż wad. W latach 2002–2016 Amerykanie wykonali 196 lotów nad Rosją, a Rosja nad Stanami Zjednoczonymi – jedynie siedemdziesiąt jeden. Ponadto Amerykanie mogą prosić innych uczestników traktatu o kopie materiałów zgromadzonych w czasie ich lotów. Od 2002 roku było ponad 500 takich lotów nad Rosją.
Ponadto wskazuje się, że wypowiedzenie traktatu będzie kolejnym elementem rozmontowywania systemu kontroli zbrojeń zbudowanego w czasie zimnej wojny. Traktat INF już jest nieaktualny, a w 2021 roku może wygasnąć traktat START o ograniczeniu zbrojeń strategicznych. W połączeniu z pojawianiem się nowych rodzajów broni może to doprowadzić do nowej strategicznej rywalizacji między mocarstwami.
Zobacz też: Rosja: Tu-214-300 do wożenia kosmonautów
(bbc.com)