Stany Zjednoczone i Singapur podpisały aneks do umowy zezwalającej amerykańskim siłom zbrojnym na wykorzystanie infrastruktury azjatyckiego państwa. Premier Singapuru Lee Hsien Loong i prezydent Donald Trump spotkali się w Nowym Jorku przy okazji sesji Zgromadzenia Ogólnego Organizacji Narodów Zjednoczonych. Według zapisów zawartych w umowie Amerykanie będą mogli wykorzystywać singapurskie porty i lotniska przez kolejne piętnaście lat.

Pierwsza umowa tego typu została zawarta między oboma państwami w 1990 roku i stanowiła podstawę amerykańskiej obecności w tym regionie przez prawie trzydzieści lat. Umowę podpisali singapurski premier Lee Kuan Yew i amerykański wiceprezydent Dan Quayle. Według umowy Amerykanie mają prawo korzystać z singapurskiej infrastruktury lotniskowej i portowej oraz wsparcia logistycznego przy obsłudze samolotów, okrętów i personelu wojskowego przemieszczającego się przez Singapur.

Na mocy obowiązującej umowy Amerykanie często wysyłali do Singapuru samoloty na ćwiczenia, lotnisko było wykorzystywane jako baza dla latających cystern zabezpieczających działania innych amerykańskich sił w regionie, a od niedawna także jako baza dla okrętów LCS i morskich samolotów patrolowych P-8 Poseidon.

Zobacz też: Bezzałogowa wersja singapurskiego bwp Hunter

(bernama.com)

Basile Morin, Creative Commons Attribution-Share Alike 4.0 International