US Navy poszukuje nowych sposobów obrony okrętów przed zmasowanym atakiem pociskami rakietowymi i manewrującymi. Jedną z propozycji jest opracowywana przez Raytheona i DARPA amunicja MAD-FIRES.

Klasyczne systemy obrony przeciwlotniczej i bezpośredniej są bezradne w przypadku tak zwanego ataku saturacyjnego, czyli wystrzelenia przez przeciwnika dużej liczby pocisków rakietowych i manewrujących, nadlatujących z różnych kierunków. Kolejnym wyzwaniem, z którym mierzą się DARPA i Raytheon, są roje dronów i nieduże, szybkie jednostki nawodne, często również zdalnie sterowane.

Proponowanym rozwiązaniem jest MAD-FIRES (Multi-Azimuth Defense Fast Intercept Round Engagement System) zaprezentowany przez Raytheona na konferencji SAS 2019. Prace nad inteligentnym, precyzyjnym pociskiem zainicjowała DARPA w roku 2015. W maju tego roku Raytheon przeprowadził udany test silnika rakietowego. MAD-FIRES jest wystrzeliwany nie z wyrzutni, ale przez armaty Mk110 kalibru 57 milimetrów (na zdjęciu). Twórcy nie podają jeszcze informacji dotyczących zasięgu, systemu naprowadzania i łącza danych.

Sposób wykorzystania MAD-FIRES demonstruje film upubliczniony przez Raytheona. Materiał jest interesujący z kilku powodów. Przedstawia bowiem atak na amerykańską eskadrę prowadzony przez siły chińskie złożone z bombowca H-6K, niszczyciela typu 052C i okrętu podwodnego. Równie ciekawy jest skład zespołu US Navy, tworzonego przez okręty LCS typów Freedom i Independence oraz fregaty FFG(X). Ta ostatnia jest wersją fregat F100, oferowanych przez Navantię i GD Bath Iron Works.

Zobacz też: US Navy: „Dość defensywy, najlepszą obroną jest atak”

(navalnews.com)

US Navy / Lt. Ed Early