W czasie swojego urzędowania były sekretarz obrony James Mattis wydał polecenie zwiększenia gotowości bojowej samolotów F-16, F/A-18, F-22 i F-35 do poziomu minimum 80% do września 2019 roku. Teraz komisja sił zbrojnych senatu zapytała kandydata na nowego sekretarza obrony – Marka Espera – o postępy w osiągnięciu tego celu.

Esper poinformował komisję, że samoloty F-35 na pewno nie osiągną osiemdziesięcioprocentowej gotowości do realizacji zadań bojowych w przewidzianym terminie. Głównym powodem jest niedostateczna liczba części zamiennych, zwłaszcza osłon kabin. Osłona kabiny F-35 pokryta jest specjalną powłoką pochłaniającą fale radarowe. Element ten ulega znacznie częstszym uszkodzeniom niż zakładano. Lockheed Martin poszukuje dodatkowych dostawców osłon, ponieważ obecnie ich produkcja nie nadąża za potrzebami. Dodatkowo poinformowano, że rozważane jest przeprojektowanie całej osłony kabiny.

Niedostateczne tempo dostaw części zamiennych od dawna jest jednym z głównych problemów programu F-35. Według kwietniowego raportu Government Accountability Office średni czas oczekiwania na naprawę myśliwca F-35, dla napraw ukończonych między wrześniem i listopadem 2018 roku, wynosił 188 dni. To ponad dwa razy dłużej niż zakładane w programie sześćdziesiąt do dziewięćdziesięciu dni.

Jeśli chodzi o pozostałe samoloty, w przypadku F-16 i F/A-18 powinno się udać osiągnąć zakładany cel. Będzie to możliwe dzięki zwiększonym dostawom części zamiennych, optymalizacji zasobów i pracy oraz modyfikacji łańcucha logistycznego. Natomiast w przypadku F-22 nie uda się osiągnąć zakładanego wyniku również z powodu długiego oczekiwania na części zamienne o właściwościach stealth, a przede wszystkim z powodu zniszczenia bazy Tyndall przez huragan Michael.

Zobacz też: F-35 nieprzewidywalny przy ostrych manewrach

(breakingdefense.com)

US Navy / Mass Communication Specialist 2nd Class Manuel Tiscareno