Podpułkownik Grzegorz Kaliciak przeciętnemu Czytelnikowi może być znany z dowodzenia obroną City Hall w Karbali w kwietniu 2004 roku. Był też dowódcą posterunku wojskowego Qarabagh podporządkowanego wysuniętej bazie operacyjnej Warrior. W książce „Afganistan. Odpowiedzieć ogniem” opisuje działania części IX zmiany Polskiego Kontyngentu Wojskowego w Afganistanie.
Kaliciak streszcza historię tego państwa, począwszy od czasów kolonizacji brytyjskiej poprzez radziecką interwencję i dojście talibów do władzy, na interwencji Stanów Zjednoczonych i NATO kończąc. Co więcej, dokonuje tego raptem na dwudziestu kilku stronach, podejmując się karkołomnego zadania wyjaśnienia genezy obecnej sytuacji społeczno-politycznej.
Właściwą część publikacji stanowi jednak opis działań części sił IX zmiany polskiego kontyngentu w Afganistanie z uwzględnieniem dużego znaczenia szkolenia przygotowawczego w kraju. Intencją Autora było pokazanie opinii publicznej sposobu realizacji zadań przez żołnierzy Wojska Polskiego, specyfiki środowiska, w którym działali, i licznych niebezpieczeństw czyhających na bezdrożach Afganistanu. Misja poprzedzona jest opisem przygotowania taktycznego i mentalnego do służby. Celem był bowiem powrót 17. Brygady Zmechanizowanej do kraju w komplecie.
Bohaterowie książki rozlokowani są w dwóch posterunkach – Qarabagh i Giro – położonych wzdłuż głównej arterii komunikacyjnej Afganistanu – Highway 1 – łączącej Kabul z Kandaharem. Dowódcą pierwszego posterunku jest Kaliciak, działaniami żołnierzy drugiego kieruje kapitan Paweł Szczyszek, któremu zawdzięczamy część relacji opisanej w książce. Stajemy się niejednokrotnie świadkami sytuacji, w których polscy żołnierze musieli radzić sobie z wieloma przeciwnościami – wrogimi bojownikami, trudnościami dnia codziennego, ciężką współpracą z lokalnym wojskiem i policją czy brakami logistycznymi.
W książce znajdujemy również opisy działań Polaków w ramach karkołomnych misji zdobywania „serc i umysłów” ludności zamieszkującej okoliczne wioski. Mimo że podczas IX zmiany PKW operacja Międzynarodowych Sił Wspierania Bezpieczeństwa trwała już dziesięć lat, nie było to łatwym zadaniem, gdyż cywile nie chcieli narazić się talibom. Kaliciak dotyka również tej smutniejszej części misji w Afganistanie: śmierci żołnierzy 17. Brygady Zmechanizowanej, których pamięci jest poświęcona książka. Zginęli starszy kapral Jarosław Maćkowiak oraz starsi szeregowi: Paweł Poświat, Szymon Sitarczuk i Rafał Nowakowski.
Na koniec Autor podejmuje próbę rozliczenia się z tym, co osiągnięto w czasie misji zagranicznych, ale też nie zamierza ukrywać, że jeszcze dużo zostało do zrobienia. I nie chodzi tutaj o budowanie stabilności w Afganistanie. Chodzi o nabyte umiejętności i doświadczenie w boju, lepsze uzbrojenie i wyposażenie polskich kontyngentów, w tym indywidualne. Niestety, konkluduje Kaliciak, jest jeszcze wiele do zrobienie. Biorąc za wzór Amerykanów, krytykuje logistykę polskiej armii. Za nie do przyjęcia uważa braki części zamiennych i biurokrację przy ich zamawianiu, co negatywnie wpływa na gotowość do walki i bezpieczeństwo żołnierzy. Na koniec zauważa znaczny problem w braku własnych sił ewakuacji medycznej (MEDEVAC) i całkowite uzależnienie w tym zakresie od Amerykanów. Nie ma nic do zarzucenia żołnierzom zza oceanu, ale w przypadku konfliktu o wyższej intensywności i konieczności dokonywania wyborów między swoim a Polakiem, z pewnością Amerykanie przylecieliby po swojego żołnierza.
Podpułkownik Grzegorz Kaliciak zadaje wreszcie dwa bardzo ważne pytania, które na pewno poróżniłyby opinię publiczną w Polsce. Czy nasze wojsko jest gotowe do kolejnej misji? I czy powinno wziąć udział w ewentualnej wojnie przeciwko globalnemu terroryzmowi?
Od strony redakcyjnej pozycja wydawnictwa Czarne wygląda dobrze, choć zdarzają się błędy („część ludności cywilnej tratuje nas wrogo”, „by talibowie nas nic nie zauważyli”). Książka napisana jest lekkim i przystępnym językiem. Stanowi bogaty opis problemów polskiego żołnierza na misji zagranicznej. Jest to pozycja wartościowa dla Czytelnika obeznanego z tematem, ale nic nie stoi na przeszkodzie, aby sięgnęli po nią dopiero rozpoczynający przygodę z tematem działalności polskich żołnierzy na misjach zagranicznych w Afganistanie i Iraku.