Gdy początku lutego 1945 roku wojska 1. Frontu Białoruskiego w wielkim nieładzie zaczęły wychodzić nad brzeg Odry, oczy radzieckich dowódców spoglądały na mapy okolic Berlina, Stalin bowiem wyznaczył 14–15 lutego jako datę zdobycia stolicy III Rzeszy. W radzieckich planach środkowa Odra nie miała stanowić wydzielonego etapu działań, zamierzano zdobyć ją z marszu i dalej kontynuować uderzenie na Berlin. Natomiast dla strony niemieckiej była to ważna rubież obrony.
Szczególna rola w obronie frontu odrzańskiego przypadła Kostrzynowi, który osłaniał drogi biegnące na Berlin, przez co zyskał nazwę „berlińskich wrót”. W miejscu dzisiejszego Kostrzyna pierwszy gród obronny zbudował Mieszko I, co potwierdzają również niemieccy badacze. Później powstała tu twierdza zbudowana przez margrabiego Jana, którą systematycznie rozbudowywano. W 1945 roku stare umocnienia twierdzy kostrzyńskiej unowocześniono i przystosowano do ówczesnych wymogów obrony, okalając przedmieścia pasami transzei. Na terenie Środkowego Nadodrza znajdowały się dwie stare twierdze położone nad Odrą – Kostrzyn i Głogów, które zaliczono do twierdz pierwszej rangi. W styczniu 1945 roku status twierdz uzyskały też miasta Frankfurt i Gubin.
Kostrzyn był starą twierdzą, rozbudowywaną systematycznie od XVI wieku. Budowle twierdzy leżące na wyspie przy ujściu Warty do Odry składały się z fortów osłoniętych głębokimi rowami i wałami. Po przeprowadzonych pracach modernizacyjnych fortyfikacje stanowiły trudny do zdobycia bastion. Kostrzyn dzielił się na trzy dzielnice: Nowe Miasto, Stare Miasto z cytadelą i Kietz – dzielnicę na lewym brzegu Odry. Nowe Miasto było główną i największą częścią Kostrzyna, którą okolono trzema transzejami obronnymi. Dowództwo ulokowano w cytadeli na Starym Mieście.
Rangę Kostrzyna podniósł fakt ogłoszenia go przez Hitlera twierdzą i mianowanie na jej komendanta Gruppenfürera SS Heinza Reinefartha – „kata z Warszawy”. Dokumenty z dochodzeń prowadzonych przeciwko niemu po wojnie w związku ze zbrodniami na mieszkańcach Warszawy oraz żołnierzach i ludności cywilnej Kostrzyna ważą bez mała… 350 kilogramów.
12 stycznia 1945 roku wojska radzieckie rozpoczęły znad Wisły ofensywę zimową. W głównym pasie natarcia działały wojska 1 Frontu Białoruskiego pod dowództwem marszałka Gieorgija Żukowa, w skład których wchodziły między innymi następujące związki: 1. i 2. Armia Pancerna Gwardii, 5. Armia Uderzeniowa, 8. Armia Gwardii i 16. Armia Lotnicza. Kostrzyn znalazł się w planowanym pasie działania 5. Armii Uderzeniowej pod dowództwem generała Nikołaja Bierzarina. Po pokonaniu fortyfikacji Międzyrzeckiego Rejonu Umocnionego nad Odrę jako pierwsze dotarły wydzielone oddziały 1. i 2. Armii Pancernej Gwardii. Do 2 lutego uczyniły to samo siły główne Frontu, w wyniku czego Kostrzyn został otoczony półpierścieniem przez oddziały 2. Armii Pancernej Gwardii, 5. Armii Uderzeniowej i 8. Armii Gwardii. Wojska te zdobyły przyczółki na Odrze po obu stronach miasta, ale stronie niemieckiej udało się utrzymać „korytarz”, łączący twierdzę z zapleczem własnego frontu.
Wraz z wyjściem wojsk radzieckich nad Odrę wytworzyła się niekorzystna sytuacja strategiczna na skrzydłach 1. Frontu Białoruskiego, które zbytnio się rozciągnęły i nie posiadały zabezpieczenia. Było to powodem zahamowania dalszego natarcia w kierunku berlińskim i wstrzymania kampanii zimowej, której częścią składową stał się dotychczasowy sukces ofensywy – operacja wiślańsko-odrzańska. Rozpoczęły się jednocześnie walki o Kostrzyn. Twierdzy bronił doborowy garnizon wchodzący w skład 9. Armii z Grupy Armii „Wisła”, liczący około 8200 żołnierzy.
Próbę zdobycia miasta z marszu podjęły oddziały 2. Armii Pancernej Gwardii pod dowództwem generała Siemiona Bogdanowa, które jako jedne z pierwszych wyszły nad brzeg Odry w rejonie Kostrzyna pod koniec stycznia 1945 roku. Do bezpośredniego ataku przystąpiły czołowe oddziały 1. Korpusu Zmechanizowanego generała Siemiona Kriwoszeina. Zadanie zdobycia miasta postawiono 219. Brygadzie Pancernej i 19. Brygadzie Zmechanizowanej. Wykorzystując pełne zaskoczenie Niemców, wcześnie rano 30 stycznia do ataku jako pierwszy ruszył batalion czołgów majora E. K. Ilina, któremu udało się wedrzeć do miasta, bowiem Niemcy wzięli początkowo radzieckie czołgi za swoje. Oddziałowi Ilina udało się dotrzeć w rejon cmentarza w środku Nowego Miasta, gdzie wywiązały się walki. Pod naporem Niemców batalion radziecki, ponosząc straty, musiał się wycofać.
W następnym dniu z kierunku północnego, współdziałając z czołgami 219. Brygady, wdarł się do miasta 1. Batalion Zmotoryzowany kapitana M. N. Striełkowa, który uprzednio wyzwolił obóz jeniecki Stalag III C w Starych Drzewicach.
Radziecki batalion początkowo odniósł sukces, przełamał zewnętrzny pas umocnień i wdarł się do miasta, jednak pod naporem nieprzyjaciela oddział Striełkowa, tracąc wiele czołgów, zmuszony został do wycofania się. Tak więc dwukrotne próby zdobycia miasta z marszu nie powiodły się, zapowiadając długotrwałe walki o zdobycie twierdzy.
Ponieważ na początku lutego 2. Armię Pancerną Gwardii wycofano z kierunku berlińskiego na północ, do udziału w operacji pomorskiej, dalsze walki o Kostrzyn podjęła 5. Armia Uderzeniowa, której wojska do 3 lutego wyszły całkowicie nad Odrę.
Dowódca 5. Armii, generał Bierzarin, mając na uwadze konieczność skupienia głównego wysiłku na rozszerzeniu i umocnieniu zdobytego przyczółka na zachodnim brzegu Odry, zaniechał dalszych prób zdobycia miasta i wydzielił do jego blokowania 32. Korpus Piechoty generała Dymitra Zerebina. W tym czasie trwały walki o połączenie przyczółków odrzańskich po obydwu stronach Kostrzyna; zajmowały je 5. Armia Uderzeniowa powyżej i 8. Armia Gwardii poniżej miasta. Udało się to dopiero po wielu walkach 22 marca – wtedy twierdzę otoczono pełnym pierścieniem.
Szturm oddziałów 32. Korpusu na miasto przygotowano na 6 marca. W przeddzień ataku radzieckie lotnictwo bombowe przeprowadziło 140 lotów bojowych, niszcząc wiele ważnych punktów strategicznych. Atakujące oddziały podzielono na samodzielne grupy szturmowe, każda w sile kompanii wspartej baterią dział i moździerzy, 2–3 czołgami, plutonem saperów i innych specjalistów.
Natarcie rozpoczęło się 6 marca o godzinie 4.00 rano działaniem pododdziału 1032. Pułku Piechoty, który desantem na dwunastu łodziach zaczął płynąć w dół Warty do delty Starej Warty. Ponieważ była jasna księżycowa noc, Niemcy w porę wykryli desant i silnym ogniem zmusili przeciwnika do wycofania się. Dalsze działania, podjęte z rejonu Warnik, miały na celu ściągnięcie na siebie maksymalnych sił wroga. Manewr się udał i Niemcy zaczęli przegrupowywać oddziały w tym kierunku. Umożliwiło to rozpoczęcie w dniu następnym o godzinie 13.00 głównego uderzenia z kierunku północnego. Rozpoczęto je trzydziestominutową nawałą artyleryjską i postawieniem zasłon dymnych. Następnie szturm przypuściły, przy wsparciu czołgów, pododdziały 1038. i 1040. Pułku. Udało im się przełamać niemieckie umocnienia i zająć pierwszą transzeję.
Około północy 1. kompania 1038. Pułku rozpoczęła szturm na fabrykę celulozy, którą całkowicie zdobyto po czterech dniach. Szczególnie krwawe walki toczono o gazownię, stację kolejową, koszary i forty Nowego Miasta. 12 marca udało się zdobyć całkowicie Nowe Miasto. Niemcy zostali otoczeni na Starym Mieście, gdzie znajdowały się budowle starej twierdzy. Nielicznym oddziałom radzieckim udało się wedrzeć w niemiecką obronę Starego Miasta, co pozwalało liczyć na całkowite zdobycie Kostrzyna.
Wojska niemieckie broniące Starego Miasta po przegrupowaniu sił odrzuciły oddziały radzieckie, które wdarły się na teren Starówki. Dla dowódcy 1. Frontu Białoruskiego sukces był tak wielki, iż nie przewidywał, by niemiecki garnizon mógł bronić się dalej. Wszystko wskazywało, że obrona Kostrzyna została rozbita. Wzięty do niewoli niemiecki dowódca Nowego Miasta, zmuszony do podpisania kapitulacji, podał, że komendant twierdzy nie żyje. W tej sytuacji marszałek Żukow powiadomił Stalina, iż ostatnia twierdza na drodze do Berlina została zdobyta.
Na wieść o zdobyciu Kostrzyna w Moskwie zapanowała euforia. Fakt ten został obwieszczony przez korespondentów wojennych na łamach prasy radzieckiej. Marszałek Związku Radzieckiego Stalin, chcąc uczcić tak ważne wydarzenie, wydał specjalny rozkaz nr 300, który głosił między innymi:
„Wojska 1. Frontu Białoruskiego po uporczywych walkach dziś, 12 marca, szturmem zdobyły miasto i twierdzę Kostrzyn – ważny węzeł kolejowy i silny punkt oporu Niemców nad rzeką Odrą, odsłaniając przedpole Berlina. (…) Dla uczczenia odniesionego zwycięstwa formacje i jednostki, które najbardziej wyróżniły się w walkach o zdobycie miasta i twierdzy Kostrzyn, przedstawić do odznaczenia orderami. Dziś 12 marca o godz. 23.00 stolica naszej Ojczyzny Moskwa w imieniu Ojczyzny salutuje bohaterskie wojska 1. Frontu Białoruskiego, które zdobyły miasto i twierdzę Kostrzyn – dwudziestoma salwami artyleryjskimi z dwustu dwudziestu czterech dział. (…).”
W rozkazie wymieniono dziesiątki wyższych dowódców podkreślając ich zasługi przy zdobywaniu Kostrzyna, za co otrzymali tytuły Bohatera Związku Radzieckiego. Tak więc w Moskwie przyjęto, iż twierdza Kostrzyn została zdobyta 12 marca, uświetniając ten fakt specjalnym rozkazem Wodza Naczelnego Armii Czerwonej i powiadomieniem o tym znaczącym wydarzeniu zachodnich aliantów.
Tymczasem do załogi twierdzy kostrzyńskiej pod dowództwem Reinefartha poprzez utrzymywany korytarz dotarły posiłki. Obrońcy zajęli pozycje obronne na Starym Mieście i w twierdzy, ani myśląc kapitulować.
Zdarzenie to wprowadziło marszałka Żukowa w stan poważnego zakłopotania, bowiem przekazanie prawdziwej sytuacji groziło kompromitacją i trudnymi do przewidzenia konsekwencjami ze strony Stalina. Żukow nie odważył się sprostować pierwszej informacji i wyjawić Stalinowi faktycznego stanu walk o Kostrzyn.
Sytuacja stała się bardzo kłopotliwa dla dowództwa 1. Frontu Białoruskiego. Bojąc się reperkusji, w dalszych komunikatach wojennych unikano nazwy Kostrzyn, najwyżej podając informacje, iż walki toczą się w jego rejonie. Dobitnym tego przykładem jest późniejszy komunikat z 30 marca, informujący o faktycznym całkowitym zdobyciu Kostrzyna: „Wojska 1. Frontu Białoruskiego okrążyły, a następnie zlikwidowały na południowy zachód od Kostrzyna silny garnizon wojsk niemieckich, broniących rejonu między Wartą i Odrą”. Komunikat ten jest tak niejasno sformułowany, iż osobę nie znającą topografii miasta wprowadza w oczywisty błąd, bowiem „rejon między Wartą i Odrą” stanowi właśnie obszar całej dzielnicy Stare Miasto. Stalin do końca nie dowiedział się o „kostrzyńskiej oszibce” marszałka Żukowa.
W marcu dowództwo 1. Frontu pracowało nad koncepcją operacji berlińskiej. Fakt, że twierdza kostrzyńska broniła się nadal i posiadała korytarz łączący ją z zapleczem, był powodem wezwania przez Żukowa dowódcę 8. Armii Gwardii generała Wasilija Czujkowa w celu wydania mu rozkazu o ostatecznym zdobyciu Kostrzyna. Gdy Czujkow zdumiony zaczął mówić, iż słyszał w radiu, że Kostrzyn został już zdobyty, Żukow machnął ręką i rozkazał, „by mu nie zawracał głowy”. Dowódca 8. Armii Gwardii, który miał doświadczenie w zdobywaniu twierdzy stalingradzkiej i poznańskiej, zrozumiał, że otrzymał bardzo trudne zadanie.
Niemcy wiązali duże nadzieje z utrzymaniem Kostrzyna, dlatego też po likwidacji korytarza przez wojska radzieckie, co nastąpiło 22 marca, podejmowali wielokrotne próby jego odzyskania. Pomimo wielu wysiłków nie udało się im tego planu zrealizować, a finałem było dokonanie przez Hitlera wielu zmian personalnych, które jednak nie odwróciły szans na odzyskanie połączenia z twierdzą.
28 marca, po wykonaniu rozpoznania, lotnictwo radzieckie przeprowadziło zmasowany atak na twierdzę, zmuszając Niemców do ucieczki i krycia się w schronach polowych. Następnego dnia nastąpił ponowny atak samolotów i artylerii z działami 203 mm, które prowadziły ogień na wprost w kierunku murów twierdzy. Sytuacja oblężonego garnizonu była bardzo ciężka. Znajdował się pod nieustannym ostrzałem artylerii i bombardowaniem lotnictwa, ponadto woda z roztopów wiosennych zalała znaczną część piwnic na skraju Starego Miasta, co pozbawiło garnizon wielu dobrych stanowisk ogniowych. 30 marca o godzinie 6.30 nastąpił kolejny szturm oddziałów 35. Dywizji Piechoty Gwardii, które otrzymały zadanie całkowitego zlikwidowania oporu przeciwnika. Wcześniej do ataku ruszyły również oddziały 82. Dywizji Piechoty Gwardii. Żołnierze tych jednostek po bardzo krwawych walkach ostatecznie zdobyli 30 marca Stare Miasto. Gdy dowódca 82. Dywizji generał Chetagurow zameldował o tym fakcie generałowi Czujkowowi, ten odparł: „Można uznać, że błąd został naprawiony”.
Prawie sześćdziesiąt dni trwały walki o Kostrzyn. 30 marca zlikwidowano ostatni punkt oporu. Części wojsk niemieckich, z Reinefarthem na czele, udało się wbrew rozkazowi Hitlera uciec za Odrę, za co Führer kazał komendanta twierdzy skazać na śmierć. Reinefarth uniknął egzekucji i po wojnie przez wiele lat mieszkał na wyspie Sylt, gdzie był burmistrzem i prowadził praktykę adwokacką.
W wyniku długotrwałych walk Kostrzyn uległ zniszczeniu w 95%. W gruzy legło 8278 domów, miasto stało się jednym wielkim rumowiskiem. Zniszczeniu uległy zakłady pracy tak, że nie nadawały się do odbudowy. Całkowicie została zniszczona duża miejska oczyszczalnia ścieków i największa po Głogowie gazownia na terenie Środkowego Nadodrza, której dzienna zdolność produkcyjna wynosiła ponad dziewięć tysięcy metrów sześciennych. Fabryka celulozy, będąca przed wojną najnowocześniejszym zakładem, uległa zniszczeniu w 85%. Dane o liczbie zniszczonych zakładów i szacunkowe informacje o zakresie zniszczeń wojennych nie są w stanie oddać rzeczywistego stanu miasta w tamtych dniach, które praktycznie przestało istnieć.
Jako pierwsi Polacy do Kostrzyna przybyli kolejarze. W Berlinie toczyły się jeszcze zacięte walki, gdy pod wieczór 25 kwietnia uruchomiono dla potrzeb wojska odcinek linii kolejowej Kostrzyn–Berlin.
Bibliografia:
A. Toczewski, Kostrzyn 1945. Warszawa 1988
A. Toczewski, Walki o przełamanie linii środkowej Odry w 1945 roku. Zielona Góra 1982