Mimo że organizatorzy targów lotniczych Paris Air Show wystosowali zaproszenie dla Amerykanów, F-35 nie pojawi się na Le Bourget. Szef programu JSF nic o takim zaproszeniu nie wie.

Formalne zaproszenie dla amerykańskich F-35 i V-22 zostało złożone w amerykańskiej ambasadzie we Francji 16 września 2016 roku. Uzasadniano w nim, że pięć europejskich państw jest zaangażowanych w program budowy samolotu. Ponadto obecna będzie również Turcja oraz delegacje wysokiego szczebla z państw całego świata, które albo już zamówiły, albo rozważają zakup Lightninga II. Podkreślono, że pokaz F-35 w powietrzu stworzy wokół samolotu dobrą atmosferę nie tylko na poziomie międzynarodowym, ale również wewnątrzamerykańskim, gdzie dużo się o nim pisze, ale opinia społeczna nie zdaje sobie sprawy z międzynarodowego znaczenia myśliwca.

Dodatkowo przedstawiciele organizatora targów wielokrotnie osobiście spotykali się z amerykańskimi pracownikami ambasady w Paryżu, a nawet latali do Stanów Zjednoczonych przekonując do zaprezentowania F-35 na największych na świecie targach lotniczych, które odbywają się naprzemiennie z brytyjskimi Farnborough International Airshow. W ubiegłym roku F-35A i B wzięły udział zarówno w targach w Farnborough jak i pokazach lotniczych Royal International Air Tattoo.

Jednak w ubiegłym tygodniu w środę rzecznik prasowy programu JSF powiedział, że F-35 z dużym prawdopodobieństwem nie weźmie udziały we francuskich targach, ponieważ według jego wiedzy organizatorzy nie zgłosili zainteresowania taką prezentacją. Dzień późnej potwierdził to stanowisko. Być może francuskie zaproszenie zostało odrzucone na jeszcze wyższym szczeblu politycznym, ale sprawa pozostaje niewyjaśniona.

(defensenews.com)