Chiny od dziesięcioleci deklarują przywiązanie do polityki nieinterwencji, jednak ostatnio widać coraz poważniejsze zmiany na tym polu. Pekin coraz mocniej angażuje się między innymi w Syrii.

Kwestia zaangażowania Państwa Środka w wojnę domową w Syrii nie jest nowa. Już jesienią 2015 roku media spekulowały na temat możliwości dołączenia Chin do rosyjskiej interwencji. Do niczego takiego nie doszło, natomiast w sierpniu 2016 roku podpisano chińsko-syryjską umowę o współpracy wojskowej. W jej ramach Chiny miały zacząć dostawy sprzętu i szkolenie armii rządowej.

Informacje na temat pomocy wojskowej dla Asada są niezwykle skąpe, dają jednak przyczynek do spekulacji na temat zaangażowania chińskich sił zbrojnych w konflikt syryjski. Pekin zdaje się współpracować w Syrii z Rosją i Iranem, jednak pomimo szumnych deklaracji o wzajemnym poparciu rzeczywisty zakres i przebieg kooperacji pozostają tajemnicą.

Zainteresowanie Chin Syrią jest związane z inicjatywą Nowego Jedwabnego Szlaku, a sam wzrost zaangażowania na Bliskim Wschodzie wiązany jest z otwarciem z ubiegłym roku chińskiej bazy wojskowej w Dżibuti. Pekin już obiecał Damaszkowi pożyczki w wysokości 23 miliardów dolarów na powojenną odbudowę kraju. Kolejnych 90 miliardów dolarów ma trafić do Syrii, Jemenu, Libanu i Jordanii w ramach pomocy humanitarnej.

Zobacz też: Nieprzyczajony tygrys, nieukryty smok. Chiny w XXI wieku

(georgetownsecuritystudiesreview.org)

kremlin.ru, Creative Commons Attribution 4.0 International