W ciągu zaledwie doby od wypadku NH90 na Dixmude podobny incydent zdarzył się na amerykańskim lotniskowcu USS Ronald Reagan (CVN 76) typu Nimitz, pływającym po Morzu Filipińskim.
19 października około godziny 9.00 czasu lokalnego, tuż po starcie z Reagana, runął na pokład MH-60R Seahawk. Śmigłowiec należał do eskadry HSM-77 „Saberhawks” (flagowa maszyna tej jednostki na zdjęciu) z bazy NAF Atsugi w Japonii, wchodzącej w skład 5. Skrzydła Lotnictwa Pokładowego (CVW-5).
Poszkodowanych zostało kilkanaście osób spośród czterech członków załogi wiropłatu i będących w pobliżu marynarzy z obsługi pokładu startowego. Obrażenia ofiar nie zagrażają ich życiu – są to głównie otarcia, skaleczenia i złamania. Część z poszkodowanych przewieziono do szpitali na Filipinach.
Jak podaje rzecznik Task Force 70, komandor podporucznik Matt Knight, służby techniczne oceniają teraz rozmiar uszkodzeń rozbitego śmigłowca. W zdarzeniu uszczerbku doznał także pokład startowy okrętu. Straty były jednak na tyle niewielkie, że tylko na kilka godzin ograniczyły gotowość bojową Reagana.
Zobacz też: MH-60R Royal Australian Navy uszkodzony podczas sztormu
(stripes.com, usni.org)