Samolot F-16D Fighting Falcon należący do zespołu akrobacyjnego US Air Force Thunderbirds przewrócił się podczas kołowania na lotnisku Dayton International Airport. Samolot chwilę wcześniej wylądował po locie zapoznawczym. Obaj członkowie załogi zostali lekko ranni.
Do zdarzenia doszło około godziny 12.20 czasu lokalnego. Na lotnisku padał ulewny deszcz i wiał porywisty wiatr. Prawdopodobnie to właśnie silny boczny wiatr doprowadził do przewrócenia się maszyny kołami do góry.
Służby ratunkowe miały problem z wyciągnięciem załogi z kabiny, być może ze względu na „uzbrojone” fotele wyrzucane. Wyciągnięcie pilota z przedniego stanowiska zajęło ponad godzinę, drugiego członka załogi udało się wydostać około godziny później.
Aktualizacja: Ujawniono, że drugą osobą na pokładzie był jeden z mechaników Thunderbirds.
Thunderbirds mieli jutro i pojutrze wystąpić podczas Dayton Air Show – jednej z najważniejszych imprez lotniczych w Stanach Zjednoczonych. Właśnie z miasta Dayton pochodzili bracia Orville i Wilbur Wrightowie, uchodzący za ojców samolotu.
Poprzedni wypadek w szeregach Thunderbirds zdarzył się ponad rok temu. Również wtedy pilotowi udało się ujść z życiem. F-16D są używane przez zespół do celów piarowskich i jako maszyny rezerwowe.
DEVELOPING: F-16 Thunderbird crashes at Dayton International Airport in Ohio https://t.co/sUtrJ5eu3v pic.twitter.com/eNrbQDOBUI
— CBS Evening News (@CBSEveningNews) 23 czerwca 2017
Zobacz też: Jaki będzie nowy samolot dla Thunderbirds?
(whio.com)