W czwartek czeski senat ratyfikował czesko-słowacką umowę międzynarodową dotyczącą wspólnej obrony powietrznej, dzięki której siły powietrzne jednego z państw będą broniły również drugiego. Za ratyfikacją głosowało sześćdziesięciu pięciu senatorów, nikt nie był przeciwny.

Ministrowie obrony obu państw, Martin Stropnický i Peter Gajdoš, podpisali umowę w lutym tego roku. Słowacki parlament ratyfikował ją już w czerwcu, a niższa izba parlamentu czeskiego zamierza zrobić to we wrześniu. Proces ratyfikacji zostanie zakończony gdy pod dokumentem podpiszą się prezydenci obu państw.

Czesko-słowacka współpraca będzie szersza niż ta w ramach programu zintegrowanej obrony powietrznej i rakietowej NATO (NATINAMDS), która dotyczy jedynie zagrożeń militarnych. Bilateralna umowa pozwoli pilotom każdej ze stron wlatywać nawet uzbrojonymi samolotami nad terytorium drugiego państwa również w przypadku porwania samolotu przez terrorystów lub w wypadku gdyby chcieli oni użyć samolotu do przeprowadzenia zamachu. Ponadto gdy z jakiegoś powodu jedno z państw nie będzie w stanie bronić swojej przestrzeni powietrznej, drugie przejmie te obowiązki.

Czeskie siły powietrzne używają samoloty wielozadaniowe Gripen, a Słowacy mają w uzbrojeniu starsze MiG-i-29, ale od pewnego czasu starają się o pozyskanie nowych samolotów bojowych.

Zobacz też: Czechy i Węgry rozważają wspólną eskadrę Gripenów

(praguemonitor.com)

Maciej Hypś, Konflikty.pl