Irańska agencja rządowa agencja Tasnim doniosła wczoraj o śmierci czterech operatorów irańskich sił specjalnych w Syrii podczas walk z bojownikami Państwa Islamskiego. Do zdarzenia doszło zaledwie tydzień po tym, jak irańskie władze państwowe poinformowały o wysłaniu specjalsów wojsk lądowych do Syrii.

Podane informacje są skąpe, znany jest jedynie fakt śmierci komandosów, nie zaś okoliczności zdarzenia. Znane jest nazwisko tylko jednego z zabitych specjalsów, był nim Mohsen Ghejtaslo. Dziennikarze agencji Tasnim podali, że irańscy żołnierze zostali unicestwieni przez takfirich (w języku arabskim słowo to oznacza muzułmańskich radykałów, którzy oskarżają innych muzułmanów o odstępstwo od wiary), czyli po prostu sunnitów.

Teheran, kluczowy sojusznik Asada w walce z islamistami, informował wcześniej o wysłaniu żołnierzy 65. Brygady Spadochronowej Sił Specjalnych (NOHED), nazywanej irańskimi zielonymi beretami, do Syrii. Irańscy komandosi mieli pełnić funkcję doradczą dla wojsk syryjskich i nie angażować się w bezpośrednie starcia. W Syrii znajdują się także żołnierze sił specjalnych Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej, którzy zakwaterowani są w Slunfeh (prowincja Latakia) i Al-Safira (prowincja Aleppo). Oficjalnie Pasdarani również pełnią funkcję doradczą. Dowódca wojsk lądowych Iranu generał brygady Ahmad Reza Pourdastan powiedział, że Teheran wyśle jeszcze więcej wojskowych doradców do Syrii.

Zobacz też: Nie żyje irański generał Hossein Hamedani

(washingtonpost.com; na zdjęciu operator Zespołu Odbijania Zakładników 65. Brygady Spadochronowej, fot. مملی23 na licencji Creative Commons Attribution-Share Alike 4.0 International)