Kiedyś awiatora wyróżniały z otoczenia pilotka i gogle, potem skórzana kurtka z licznymi naszywkami, dziś znakiem rozpoznawczym pilota może być kosztowny chronometr. Jak podała 14 lutego strona firmy Garmin, siły powietrzne Stanów Zjednoczonych zamierzają nabyć u niej ponad sto zegarków D2 Charlie, które trafią na nadgarstki pilotów samolotów rozpoznania wysokościowego Lockheed U-2.
Wybrany przez USAF zegarek ma wbudowany – według zapewnień producenta bardzo czuły – odbiornik GPS. Na elektronicznym cyferblacie może wyświetlać w kolorze ruchome mapy terenu, nad którym przelatuje samolot. Pilot bez trudu zobaczy na nim nie tylko dane o pogodzie, najbliższych lotniskach czy pomocach nawigacyjnych, ale też przeszkody terenowe, miasta, drogi i zbiorniki wodne.
Zegarek może współpracować z aplikacją, która umożliwia opracowanie i przesłanie do niego zaplanowanej trasy i punktów zwrotnych lotu, stanowiąc zapasowy system nawigacyjny. Wszystko to sprawia, że w urządzeniu w ogóle nie powinna dziwić obecność bardziej pospolitych funkcji, takich jak kompas, wysokościomierz i barometr – ten ostatni z możliwością włączenia alarmu dźwiękowego.
Pozostaje pytanie, czy zegarek, który jest w stanie zgromadzić tyle danych na temat przebiegu misji, nie staje się niebezpieczny w przypadku katapultowania się pilota nad wrogim terytorium. Jak zastrzega zaś drobnym drukiem producent, funkcje chronometru związane z działaniem sieci radarowej dostępne są tylko na terytorium Stanów Zjednoczonych, Kanady, Australii i zachodniej części Europy.
Według strony GPS dla aktywnych D2 Charlie jest „stworzony z myślą o pilotach”, należy do serii „inteligentnych zegarków dla asów przestworzy” i „idealnie wpasowuje się w ten prestiżowy zawód”. Rynkowa cena zegarka – w zależności od rodzaju paska – wynosi 799 lub 999 dolarów. Pozostaje wierzyć, że US Air Force przy tak hurtowym i wizerunkowym dla producenta zakupie wynegocjowało dobrą cenę.
Zobacz też: Nowy program modernizacji U-2 bardziej prawdopodobny
(garmin.com, gpsdlaaktywnych.pl; na fot. pilot w kabinie zmodernizowanego U-2)