Dziennikarze ugandyjskiej gazety Daily Monitor dotarli do jednego z dowódców Sojuszu Sił Demokratycznych (ADF) i dowiedzieli się, iż grupa jest w trakcie przenoszenia baz z Demokratycznej Republiki Konga do Mozambiku. Terroryści prawdopodobnie nawiązali kontakt z działającymi w Cabo Delgado ekstremistami religijnymi powiązanymi z Al-Ka’idą. Po przeniesieniu kryjówek bojownicy ADF mają zamiar skorzystać ze wsparcia materialnego i przeszkolenia, które mogą zaoferować islamiści.

Aktywna w prowincji Cabo Delgado organizacja określa się jako Asz-Szabab, jednak prawdopodobnie nie jest powiązana bezpośrednio z somalijskimi bojownikami. Według ugandyjskiego wywiadu grupa w rzeczywistości nosi nazwę Madinat Tawhid-wa-I-Muwahidin i blisko współpracuje z Al-Ka’idą. W Mozambiku doszło już do kilku aresztowań osób podejrzewanych o przynależność do AFD. Wśród zatrzymanych znalazł się imam Abdul Rahman Faisal Nsamba z meczetu w Kampali.

Zacarias Nacuti, rzecznik policji Cabo Delgado, poinformował że w Mocimboa da Praia zatrzymano trzy kolejne osoby podejrzewane o organizowanie centrów szkoleniowych wykorzystywanych przez mozambickich ekstremistów. Ambasador Ugandy w Tanzanii Richard Kabonero potwierdził zaś, że między Kampalą a Maputo trwają rozmowy dotyczące ekstradycji sześciu obywateli Ugandy oskarżanych o działalność terrorystyczną.

Zobacz też: Partyzanci zniszczyli punkt pomocy zakażonym wirusem ebola w DRK

(allafrica.com)

Steve Evans, Creative Commons Attribution 2.0 Generic