Podczas ósmego seminarium systemów morskich szef techniczny tureckiej marynarki wojennej, admirał Ahmet Çakır, ogłosił, że rodzimy pocisk przeciwokrętowy Atmaca przeszedł udane testy. Na początku 2018 roku będą one montowane na okrętach i zostaną poddane kolejnym próbom. Według Çakıra seryjna produkcja Atmaki ma się rozpocząć w 2018 roku i wtedy też będą zastępować pociski AGM-84 Harpoon.
Początek rozwoju tureckich pocisków przeciwokrętowych datuje się na 2009 rok. Atmaca jest podobny do Exoceta, C-802 i Harpoona. Waży około 800 kilogramów i uzbrojony jest w głowicę o wagomiarze 200 kilogramów. Może poruszać się z prędkością poddźwiękową i może niszczyć cele w zasięgu do 200 kilometrów. Naprowadzany jest bezwładnościowo lub za pomocą GPS, a w fazie terminalnej – aktywnie radarowo. Turcja zamierza zastąpić miniaturowy silnik turbodoładowany Microturbo TRI 40 produktem krajowego przemysłu obronnego: Kale 3500. Pociski Atmaca wystrzeliwane są z czterokontenerowych wzmocnionych wyrzutni Mk 141.
Atmaca prawdopodobnie w pierwszej kolejności trafi na uzbrojenie korwet typu Ada i fregat typu G (zmodernizowane poamerykańskie fregaty typu Oliver Hazard Perry). Jeśli Turcja chce wymienić Harpoony na pociski Atmaca, musi liczyć się z długofalowym procesem, gdyż używane są również przez samoloty i okręty podwodne. W przypadku wymiany w stosunku jeden do jednego potrzebne będzie 350 pocisków przeciwokrętowych. Pierwsza transza może obejmować 100 pocisków tego typu.
Zobacz też: Turcy opracują nową wersję śmigłowca T129 ATAK
(quwa.org, turkishnavy.net)