Według nieoficjalnych informacji izraelskie przedsiębiorstwo Rafael przeprowadzi integrację lżejszej odmiany systemu ochrony aktywnej Trophy z transporterami opancerzonymi Stryker, a następnie zorganizuje testy na początku 2019 roku. Próby będą prowadzone w Stanach Zjednoczonych.
Trophy był już testowany na innych amerykańskich pojazdach. Przez sześć tygodni, w lipcu i sierpniu, Trophy LV przechodził próby na Bradleyach. Były one podobne do tych, które prowadzono wcześniej na Abramsach i miały zakończyć się pełnym sukcesem, gdyż prawidłowo działały efektory, zaś system miał okazać się niewrażliwy na zakłócenia.
Po tym jak zdecydowano o odrzuceniu systemu Iron Curtain z powodu niepełnej „dojrzałości”, potrzebnej do niezawodnego działania w trudnych warunkach bojowych, teraz szansę otrzymuje produkt izraelskiego przedsiębiorstwa. Trophy LV ma gwarantować utrzymanie skuteczności podstawowej wersji. Ma ten sam mechanizm działania, logistykę i interfejs przy znacznym odchudzeniu, gdyż waży niemal o połowę mniej od podstawowej wersji (przeznaczony jest do instalowania na pojazdach o mniejszej masie całkowitej). Nieznacznie różni się także działaniem efektorów.
Amerykańskie wojska lądowe planują testy kolejnych systemów na Strykerach. W listopadzie prawdopodobnie dojdzie do integracji systemu ochrony aktywnej od Rheinmetalla.
Warto przypomnieć, że w ramach pilnej potrzeby operacyjnej czołgi M1A2 Abrams SEPv2 integrowane są z systemem Trophy HV (ASPRO-A). W 2018 roku system otrzyma jedna brygada amerykańskich czołgów tego typu, zaś w 2019 roku – kolejne trzy.
Wszystkie powyższe rozwiązania mają mieć charakter tymczasowy w oczekiwaniu na opracowywany modułowy system obrony aktywnej MAPS. Ostrożne szacunki wskazują, że MAPS pojawi się w służbie dopiero za około dziesięć lat.
Zobacz też: Namer z Trophy
(defensenews.com)